Monika Miriam Kowalczyk | |
PROFILE About me Friends (10) Books (2) Poetry (24) Prose (5) Photography (2) |
Monika Miriam Kowalczyk, 22 august 2010
Są specyficzni ludzie, a życie ich jest jak film,
po którym wychodzi się w ciszy i milczeniu.
Jak sen kończą się nagle
i niby wszystko wygląda tak jak zawsze,
ale w środku nie ma nikogo,
a tęsknota dzielnie czyni swoją powinność.
Zdarzyło się i nie mogę jeszcze w to uwierzyć,
bo wciąż pamiętam te oczy co na mnie patrzyły
i te usta co do do mnie mówiły.
Lecz mimo tej pustki
wyczuwam bliskość, która mnie nie opuszcza.
Czasami tylko budzę się w nocy i słowa piszą się same.
Modlę się, że dotrą do Ciebie
o pierwszym blasku.
Tylko to nam pozostało...
Monika Miriam Kowalczyk, 22 august 2010
Nie jestem miejscem bezchmurnym
Nie rozgrzeszam
Nie reanimuję
Nie zbawiam
Dlatego
wyjdę za mąż
za samotność
Monika Miriam Kowalczyk, 31 august 2010
Teraz długo myśleć będę
nim powiem
że świat mi się wali
Kolana jeśli się ugną
to na pewno nie pod naporem
i choćby mi kazali spierdalać
stać tu będę lub siedzieć
jak mi będzie wygodnie
Monika Miriam Kowalczyk, 11 may 2010
Od rana pachnie ojcem, zapach roznosi się
zawsze gdy pamięć wraca do chwil z dzieciństwa
zabaw z nim beztroskich, partyjek remika
i góry papierosów, które go zabiły.
Teraz nie ma już łóżka ani jego ubrań,
matka zrobiła reset. Chyba dobrze i tak
nie ma sensu się modlić, bo jeszcze się spełni
tak jak wtedy gdy spadł deszcz i zabrał jego woń.
Czasami śni się tylko jakby szukał drogi
i sposobu na trosdki. Wtedy jest ten zapach,
więc gładzę nim poduszki spłoszone echem snu.
Próbuję dać sobie czas, zaciągam się ojcem.
2009-05-08
Monika Miriam Kowalczyk, 17 august 2010
Zmęczyłam się
przepełniłam sensem istnienia
Jestem podjęta
Nie szukam
odnaleziono mnie
Jestem z powrotem
Monika Miriam Kowalczyk, 21 march 2011
I tak z życiem tańczyć będę walca
z przytupem
do lasu na cienkie wino chadzać
tak czy inaczej
z księżycem się umawiać będę
tańczyć będę...
Monika Miriam Kowalczyk, 30 july 2010
Czasami stoję w drzwiach
moje skute lodem myślaki
trzepocą na wietrze
a ja wciąż potrącana
wiruję razem z nimi
I nie mam prawa wyboru
prawo wyporu mnie wyprze
choć tam od środka
prędkość nie istnieje
I nie mam nawet aksjomatu
ten wir jest zaprzeczeniem
To trzeba przeżyć
jeszcze raz
jeszcze raz
odbić się z progu
Monika Miriam Kowalczyk, 14 august 2010
Nie wiem z jakiego powodu uznano
że człowiek jest uczuciowy
Chociaż z badań klinicznych wynika
że poezja jest dobrze tolerowana
uczucia się nie objawiają
Niektórych spraw nie należy stosować równocześnie
a przy stężeniu bólu całkowitego > lub = 5,5 mol/głowę
liryzm jest niewskazany
W skrajnych przypadkach zaleca się
odsączenie czci od wiary
i udanie się
w miejsce spoczynku
Monika Miriam Kowalczyk, 21 august 2010
Tego dnia
powietrze tężało w ustach
Ostatnia w życiu modlitwa
spełniła się
Boże
dlaczego mnie wysłuchałeś?!
Tato przepraszam
Tak bardzo chciałam żebyś żył
Monika Miriam Kowalczyk, 15 august 2010
Przechylam kolejny kieliszek czerwonego wina
za te wszystkie rewolucje
których nie rozumiem
i jeszcze głośno zamknę drzwi
abyśmy sami zostali w pokoju
-Ciekawe czy zagrają nam Chopina
-Raczej rzucą czosnkiem
Ja tymczasem
przekręcam się do góry nogami
może szybciej uderzy do głowy
Odwracam się murem
za plecami
syfiąca gorycz
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
5 may 2024
0505wiesiek
5 may 2024
N2absynt
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma