jachcenajamajce | |
PROFILE About me Friends (1) Poetry (17) Prose (3) Photography (10) Graphics (1) Diary (26) |
jachcenajamajce, 8 january 2013
oddaję los
swój los w Twoje ręce
spróbuj choć
nie zepsuć mi go
już więcej
jachcenajamajce, 7 december 2012
ucieknijmy...
nie potrzebuję jutra
za sobą mam wiele nieudanych dni
dlatego proszę, zrób to
zastrzel mnie
dziś.
jachcenajamajce, 15 january 2013
jest echem wspólnego śmiechu
i ciepłem które otulało ciała
to namiętność nocnego grzechu
i igraszka, co w oczach grała
i u Ciebie też
to blask odbijający się w spojrzeniu
obudzoną bez namysłu nadzieją
a za nią obietnice złożone w słowie
przez to żar co policzki muska...
a na koniec zostawia cichutko po sobie
nietrwały posmak na ustach.
jachcenajamajce, 1 december 2012
oprócz miłości nie ma się nic
co zatem mam dziś
kiedy nie czuję nikogo
kiedy nie czuję nikogo
echo odbija się od ścian
i zimno kiedy jest się sam
kiedy jest się sam
uporczywie uwiera myśl
oprócz miłości nie ma się nic
jachcenajamajce, 8 january 2013
Twój oddech na szyi wciąż myli
słowa rzucone mimochodem
co z tego, że odwróciłam się głową
Ty nie jesteś ze mną, a ja mimo to
z Tobą
jachcenajamajce, 18 may 2012
Pragnę Cię...
wyciągam ręce, chcę więcej
szpony niezrozumienia, cała się trzęsę,
krok w tył, żałuję.
Czy nigdy nie poczuję?
Pragnę Cię...
chcę jeszcze...
Usta krzyczą: Ciebie więcej...!
Wycofuję się.
Krok w tył, żałuję.
jachcenajamajce, 10 september 2015
to
byłeś pierwszym, który słuchał mnie
gdy inni zamykali oczy
w świadomej niewiedzy
byłeś pierwszym, który jako jedyny
wśród głuchej nocy
dziwne, zawsze mi wierzył
byłeś pierwszym, który dowiedział się
jak brzmię naprawdę
bez fałszywej uprzejmości
byłeś pierwszym, który poznał
mnie wewnętrznie
bez fizycznej miłości
byłeś pierwszym, który pokazał mi
jak myślenie się zmienia
tak naturalnie
i ostatnim, po którym mogłabym
spodziewać się odrzucenia
to takie banalne
jachcenajamajce, 19 august 2013
łamiesz zasady
a ja obietnice
który to raz
chyba nie zliczę
i znów Cię witam
samotnie o północy
unikając pytań
płynę
ku rozkoszy
jachcenajamajce, 5 december 2013
gdzieś
spadło leżało obiło się o ziemię
jest bliżej jeszcze dalej i Twoim cieniem
stop zatrzymujesz się chwila wytchnienia
nie ma go nie ma
Twojego sensu istnienia
jachcenajamajce, 6 september 2013
wolna jestem
kiedy śpię
zgłaszam dziś nieprzygotowanie
na spotkanie
z dniem
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
5 may 2024
0505wiesiek
5 may 2024
N2absynt
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma