10 march 2012
Evviva l'arte
Została sama.
Wpół naga,
bezwładnie
poddawała się
wiatrowi,
który zachłannie
kruszył jej ego.
Nawet piekielny
promień wschodu
Słońca nie
zdołał poruszyć
jej
skamieniałego,
boleśnie
skulonego ciała,
przyoblekającego
się
nieustannie w
namiętne łzy
wspomnień.
W posągu myśli
wyrzeźbiła swą duszę.
A jednak,
zamknięta w
kręgu cudzej egzystencji,
obnażała w
ciepłym
świetle
bursztynu
swój arktyczny,
samotny
śmiech.
Zapalczywie nie
pozwoliła
upuścić
ostatnich, krwawych
kropel swojej
dumy.
Evviva l’arte!
Tylko o niej jednej zapomniał świat.
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.