15 september 2015
„Ostatnia wizja”
Na pustej ulicy, gdzie kamienic mury,
Gdzie mgły przesłoniły wieżowców góry,
Szedł pewien młodzian o twarzy z cienia,
Nie patrząc na świat, patrząc tylko w marzenia,
W szarości tych murów, ulica wciąż brnęła,
Ulica skończona, kamienic dzielnica runęła.
O nicość się podparł, szukając ramienia,
Nie było już nic, nawet cieni, była tylko ziemia,
Cóż pozostało młodemu w tym stanie,
W bezkresnym pustkowiu brzmiało jego wołanie,
Szedł dalej, nie stawał, wierząc w nadzieję,
Był pewny że przejdzie do końca tę knieję.
Tak szedł uparcie, aż upadł bezgłośnie,
Nie krzycząc, nie płacząc, nie karcąc żałośnie,
Wtem nagle przed twarzą stanęły znów One,
Te kamienice, te mury, te wieże stłumione,
I dotknął on ściany, nie patrząc na ulicę,
Głuche były już słowa, i zmarłe stały się lice.
29 october 2025
wiesiek
28 october 2025
wiesiek
25 october 2025
wiesiek
24 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
23 october 2025
wiesiek
22 october 2025
Jaga
21 october 2025
Jaga
20 october 2025
wiesiek
20 october 2025
ajw