Poetry

Nula.Mychaan
PROFILE About me Friends (1) Poetry (18)


22 october 2017

klatka

nie chodź w to miejsce bo już nie powrócisz
obleśne łapy skleją twoje włosy
w ciążkich oparach pędonego bimbru
oberwą płatki jak w dziecięcej wróżbie

nie idź dziewczyno tam jest zawsze ciemno
w zatęchłej bramie nie znajdziesz modlitwy
zamilkło echo szeptanych litanii

od bólu ustrzeż i daj działkę panie

kiedy tam pójdziesz zatrzasną się wrota
a głodne szczury wgryzą się w rękawy
ciągły niedosyt kieruje ku szyi
ciepłą posoką ugasić łaknienie

popłynie strużką aż po drobne dłonie
na brudnych ścianach zrobisz tatuaże
sczernieją z czasem i krzyczeć przestaną 

nie mam imienia więć nadaj je Panie




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1