15 november 2020

Obiecuję

Wracam nie częściej niż raz w roku,
na więcej nie pozwala życie.
Co świt powtarzam - kiedyś w końcu
przyjadę i zostanę. Zimą

będę przybiegać z kubkiem kawy.
Uwielbiam frappe, więc drobinki
będziesz podrzucał mi ukradkiem
z pomocą przemarzniętej bryzy.

A wiosną serca nam stopnieją,
rozpłyną się w marcowym sztormie,
gdy o tęsknotach opowiemy,
mrzonkach, spełnieniach. Postanowię

że nie chcę już wyjeżdżać, nigdzie.
Będziesz się łasił razem z Margo
poszczekującą na rybitwy,
mewy i białogrzywe fale.

Latem na plaży przy marinie
bursztyny rzucisz mi pod stopy,
pozornie będzie tak jak zwykle,
a jednak nader wyjątkowo.

Jesienią będę ciebie wołać,
przez melancholie, mgielne deszcze,
pod bławatkowym parasolem
przychodzić, nosząc w sobie szczęście.




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1