16 september 2013
w dal
stracił wzrok nazywając się człowiekiem
głupcze, przecież nie istniejesz
krzyczy światło cieniem
strach opętał w nicość
wyciągnął dłonie w geście upadku
jestem tu dla ciebie
narodzony u stóp prawdy
nie puszczę
Latest items:
other poems: 161, 11*22, **, horyzont, gwiazda, od człowieka, z grobu ten romantyzm, z natury, a, in vino veritas, in aqua sanitas, na maj, oczy coraz bardziej senne, *, *, nazywam się jak chcę, jesteś, czk, ulotne, szczególnie nieskomplikowane, Meander, w łonie matki, **, *, *, wolność, gnosis, sanktuarium, starą piosenkę, ., smutek, zaślubiny (karta trzynasta), empatia, po złote runo (karta dwudziesta pierwsza), planeta wymarła (karta dwunasta), Droga Isis (karta druga), nie ukrywam, *, *, w dal,
Latest comments:
22 january 2025
wolnyduch
Nie frazesy, tylko samo życie, a cóż może
22 january 2025
A tak poza tym, to oczywiście miałam na myśli
22 january 2025
Patchworkowy kot :)) Piękny, trzeba przyznać
22 january 2025
Jak zwykle super Wiersz, czasem cisza więcej
22 january 2025
ajw
Dziękuję pięknie :)
22 january 2025
W zyciu nie widziałam kota z takim futerkiem
22 january 2025
Oby się spełniła :)
22 january 2025
prohibicja - Bezka
Niezwykły wiersz. Niesamowity klimat chęci
22 january 2025
Cudny!
22 january 2025
Ależ skąd, daleko mi do romantyczki, proszę
22 january 2025
Czasami zdarza się taka magia między dwojgiem
22 january 2025
"wcześniej", to znaczy z rana tego
22 january 2025
ajw
21 january 2025
AS
21 january 2025
ajw
21 january 2025
wiesiek
21 january 2025
Eva T.
20 january 2025
Eva T.
19 january 2025
absynt
19 january 2025
prohibicja - Bezka
19 january 2025
prohibicja - Bezka
18 january 2025
Eva T.