12 november 2011

wyrok

skazani nie zawsze prawomocnie
siedzimy w pierdlu życia
okradani z uczuć na pukanego
żenimy bałach na wydrę
niektórzy liczą dni miesiące lata
ja nie
mam przecież dożywocie


number of comments: 11 | rating: 12 |  more 

Magdala,  

:)) jak każdy. fajnie zdać sobie z tego sprawę. nieźle przeczytać. i przestać o tym myśleć. szkoda czasu :D lepiej pisać i kochać. ;))

report |

byłem...,  

Co staram się z różnym skutkiem czynić;)

report |

sam53,  

czasami piszemy podanie o zwolnienie warunkowe..albo czekamy na amnestię:))

report |

byłem...,  

Chyba do tych nie należę.Odsiedzę do końca;)

report |

Teresa Tomys,  

"wyrok" - ja sądzę, że piszesz tutaj o życiu, które nie zawsze jest wymarzonym rajem i nie zawsze mamy na nie tak naprawdę wływ, najczęściej godzimy się biernie, bo przecież każdy z nas ma AŻ DOŻYWOCIE. sprostuj mnie, jeśli źle odebrałam. Pozdrawiam.

report |

byłem...,  

nie muszę prostować masz rację...

report |

Withkacy,  

Coś w tym jest..

report |

przemubik,  

dożywocie za życia - a wieczność po śmierci

report |

byłem...,  

wieczność niebytu.....

report |

Szel,  

twoj wiersz mozna odczytac dwuznacznie, mozna miec wyrok sadowy i siedziec, albo mozna miec dozywocie we wlasnym ciele...ale zenimy balach na wydre jest ciekawe? :)

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1