30 december 2011
taki mały taki duży
kiedy pacierzem gonię przeszłość
czas monotonnie zwijam w kłębek
świętość wydaje się konieczną
bo ten co pragnie świętym będzie
wspomnienia rwą się nitką kruchą
język od zdrowaś kołkiem staje
świętość nadstawia z boku ucho
sprawdza czy chociaż się nadaję
czy nie za cicho czy wyraźnie
no i przypadkiem czy nie klepię
modlitw bez sensu a poważnie
biedę też można ale lepiej
wypruwam z siebie miłość oto
mijam pokusy sentymenty
i w słowach pięknych których potok
z ust mi wypływa będę świętym
i z aureolą przy berecie
w marzeniach sięgam prawie nieba
więc powiem amen a w sekrecie
na tacę dałem ile trzeba
15 january 2025
0032absynt
15 january 2025
"Za dzikiej róży zapachemJaga
14 january 2025
Ja jeszcze kiedyś do ciebieEva T.
13 january 2025
1301wiesiek
13 january 2025
zimowy deserjeśli tylko
12 january 2025
1201wiesiek
11 january 2025
11,01wiesiek
11 january 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 january 2025
1001wiesiek
9 january 2025
09.01wiesiek