9 december 2011
poranne rozważania po wewnętrznej
wyrwany ze snu wciąż myślę o spaniu
pod czaszką krążą jeszcze jego resztki
słyszę bezwzględne o dzień dobry panu
czas na golenie (nogi w czasie przeszłym)
zarost jak trawa tydzień niekoszona
przykrywa bladość wykrzywionej gęby
więc głos ma prawo niczym własna żona
przypomnieć śpiochu umyj jeszcze zęby
w trybie natychmiast a jego nie znoszę
ktoś nie pamiętam na to mnie uczulił
by rozkaz spełniać gdy dodano proszę
zawiązać krawat do czystej koszuli
kawę z ekspresu na stole postawić
i parę grzanek rzucić na talerzyk
o tak mój głosie możemy się bawić
mógłbyś się jednak trochę uzewnętrznić
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
2703wiesiek
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Margo5absynt
26 march 2024
2603wiesiek
26 march 2024
Good ByeSatish Verma
25 march 2024
NaturalnieJaga