10 november 2022
wśród znajomych-nieznajomych
trudno się rozmawia gdy słowa
nie wykraczają poza granice aktualnej pogody
a wystawiona na słoneczne promienie
twarz ani drgnie beznamiętnie chłonąc
poranne ciepło
maski mnożą się
przybywa obojętności
na pozór wykształcone
odwracają się wraz ze słońcem
takie zwyczajne typowe współczesne
uśmiechy mieszają się
jak dni i noce
jawa ze snem
normalność z nienormalnością
rozmowa kończy się wróżeniem z fusów
bo nikt nie potrafi przewidzieć pogody
klucz poznania jak skończona aplikacja
pierzcha
wraz z klikaniem w klawisze smartfonu
Gombrowicz miał rację
ludziom zostały tylko nic nie znaczące gęby
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0015absynt