11 october 2020
ONA
nie przychodzi jako zło konieczne intencjonalne
ona jest
krąży obok niewidzialna i widzialna
przyporządkowana życiu
istnieniu
ale jakże inna
wyjątkowa niespodziewana
podobna miłości i nienawiści
mierzy się z czasem niezmierzoną ciągłością pokoleń
zimna w swej naturze
jakby z daleka od ognia agresji burzy
a jednocześnie gorąca na zasadzie przeciwieństw
ulotna ale nie jak pamięć chwila marzenie
wstrętna gdy zawłaszcza nią człowiek
ona przychodzi jako dobro
zamierzone i nieuniknione
karą nagrodą
milczeniem
27 november 2024
2611wiesiek
27 november 2024
0023absynt
27 november 2024
0022absynt
27 november 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 november 2024
Mgła ustępujeJaga
27 november 2024
Camouflage.Eva T.
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys