7 august 2020
z tobą
przyzwyczaiłem się do ciebie
jak do świeżo parzonej każdego ranka Arabiki
pachniesz południowym
andyjskim powietrzem z nutą koki w tle
mogę powoli delektować się ostatnim snem
układać marzenia w bukiety
bawić się wyobraźnią celebrować myśli
zaczynać się i kończyć
wierszem frazą słowem
powiewem wiatru kroplą deszczu
uśmiechem zbieranym z firanki
cieniem filiżanki przesuwanej po stole
chwilą która omija zmarszczki na pościeli
gdy jasność gryzie się z ciemnością
wczoraj dostało nowe imię
pod lipą zakwitły niesamowicie frymuśne rumianki
wiem że je lubisz
12 november 2024
0002.
12 november 2024
1211wiesiek
11 november 2024
1111wiesiek
11 november 2024
0001.
11 november 2024
I Don't KnowSatish Verma
10 november 2024
You've Already Gonesteve
10 november 2024
1011wiesiek
10 november 2024
Zasuszyły się.Eva T.
10 november 2024
In My PaintingSatish Verma
9 november 2024
Jesień....kalik