21 july 2011
trzy dni temu
ojciec porzucił
matka biła
fizyk macał
on nie kochał
sięgam po kromkę chleba
gorzką od soli zapamiętam
nie ustępuje ból głowy
z szamba genów uprzemysłowionych ciałem
nie rusza coś czego nie powącham
szaleństwo to dobra teoria na lęk nie pierwotny
nabyty targiem od boga za oczy brzuch stopy
utopionych w wariacjach moich
twoje ale wyrzuca na brzeg
nie! boli
to nic że nie rozumiesz
nie płacz
szaleństwo ma dobrą matkę
10 may 2024
Wielki wypasJaga
10 may 2024
Tangerines SingSatish Verma
9 may 2024
0905wiesiek
8 may 2024
0805wiesiek
8 may 2024
Touching EverywhereSatish Verma
7 may 2024
0708wiesiek
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma