10 may 2013
Czekanie-z szuflady
Liceum-1980r
zegar powoli wybija milczenie
a wkoło pustka i głucho
czy ktoś się zbliża czy czyjeś westchnienie
w napięciu nasłuchuje ucho
każda minuta godziną się staje
rozpływa się w ponurej ciszy
rozum strapione pytanie zadaje
choć pytań tych nikt nie usłyszy
jakieś złe myśli wędrują swawolnie
i strach się nowy przebudza
a czas godziny wybija powolnie
i swoją siłą zanudza
oczy w zadumie szukają
w słuch się zamienia czuwanie
już ktoś się zbliża słychać czyjeś kroki
to Twoje kroki kochanie.
Autorka L.Mróz-Cieślik
30 june 2024
Don't Grieve For MeSatish Verma
29 june 2024
2906wiesiek
29 june 2024
krowa.. po prostu..jeśli tylko
29 june 2024
Pain Of SurrenderSatish Verma
28 june 2024
Czy ty straszna rybo jesteśEva T.
28 june 2024
A RenaissanceSatish Verma
27 june 2024
Two poemsAdam Pietras (Barry Kant)
27 june 2024
Przepraszam. Zrobiło miEva T.
27 june 2024
Repeating PainSatish Verma
26 june 2024
Chwila malowana światłem.Eva T.