29 january 2012
wspomnienie z dzieciństwa
Biblioteczny kurz
zwala z wątłych nóg
w szarości dnia kolorowa baśń
wkłada w duszę nowe nadzieje
nikt mi nie czytał
w kącie z książką i w połowie zjedzonym lizakiem
to nie tak jak myślisz
głodna życia i myśli, ubarwią mi dni
głowa przeładowana słowami
pamiętam kiedy poprzez pierwszy spróbowałam Mickiewicza
moja miłość z dzieciństwa, martwa a żywa
zawsze wierny i ciepłem dotyka myśli
wylanym tuszem na pogniecionej kartce
wyplatasz nowe marzenia jak kosze wiklinowe
równo ze skupieniem dobierasz gałązki
każda inna, żadna nie jest pierwsza ani ostatnia
21 april 2025
wiesiek
19 april 2025
wiesiek
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
17 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw
15 april 2025
Marian Banaszak
14 april 2025
wiesiek
13 april 2025
ajw
12 april 2025
ajw