14 june 2011
POTARGANY LIST MIŁOSNY
Potargany list miłosny,
Strzępy jego padają
na brudną ziemię,
jak krew Orfeusza
zroszona deszczowymi
łzami Eurydyki.
Pieśni rozbite na słowa,
a słowa przekreślone pazurami Menady,
i cisza rozpychająca przestrzeń.
To niebo, przyodziane czarnymi
chmurami; to niebo
przytłacza mnie, jest zbyt ciężkie,
nie daje oddychać.
Pożera mnie samotność,
ciemność wlewa mi się
do oczu i ust.
Tak było, tak będzie znów.
A najgorsze, że tam gdzieś,
wśród mrowisk ludzkich,
wykrwawiony z tęsknoty,
zginął człowiek.
I nie było Boga, ni Anioła,
nawet Diabła, by zakpił;
Na wołania odpowiadała cisza.
Został tylko, jak rysa na szkle,
głuchy szloch kolejnej Eurydyki.
18 october 2025
wiesiek
17 october 2025
wiesiek
16 october 2025
wiesiek
15 october 2025
wiesiek
15 october 2025
Jaga
14 october 2025
wiesiek
13 october 2025
Jaga
10 october 2025
wiesiek
8 october 2025
ajw
8 october 2025
ajw