25 august 2011
Gigabajty życia
Spotkali się na ulicy, jakoś samotni w swym spojrzeniu.
Więc może rozmowa? Tak mało dziś ludzi rozmawia ze sobą bez
przyczyny.
Panu pewnie ciężko spacerować ulicami w tym upale.
35 stopni w cieniu.
Ach, młody człowieku... Przeżyłem dwie wojny światowe... Żeby
teraz tylko to słońce...
Ma pan pewnie bogate wspomnienia? Dużo zdjęć i opowieści?
Pięćdziesiąt klaserów ząbkowanych historii na wyblakłym
papierze.
I tylu bliskich, którzy nie przychodzą już do parku.
Ach, szkoda, że nie urodziłem się wcześniej.
Dużo słyszałem o sentymentach starej daty.
Dziś gigabajty i dialogi po kablu.
Podobno na strychach wciąż jeszcze czekają nieodkryte
skarby.
Stara butelka potrafi wzruszyć do łez.
A my tylko do przodu. Tak nas nauczono.
Nikt nie opisze naszej historii.
Kolejni będą tacy sami.
Chciałbym urodzić się wczoraj.
5 november 2024
Jesień.Eva T.
5 november 2024
Freedom From PainSatish Verma
4 november 2024
0411wiesiek
4 november 2024
Słucham jeszcze, jak ostatnieEva T.
4 november 2024
Pure As GoldSatish Verma
3 november 2024
Nie tak całkiem zielonyJaga
3 november 2024
0311wiesiek
3 november 2024
Listopad.Eva T.
3 november 2024
"Surrender"steve
3 november 2024
You Were Not Like MeSatish Verma