8 august 2011
Gnoza życia
Czarna noc płacze
romantyczna śmierć
zmazała księżyc
z mego nieba
Światło blade pada
na twarze obojętne
szatę wiary przywdziewa
pragnę podrzeć ją
i na nowo czarną nicią
utkać maski
Na czołach napis wyryty miłością
czy Bóg tego chciał
sny w podświadomości tańczą
to bal ostatni
już nikt nie zagra nam
Krzyki modlitwy składam
na ołtarzach szaleństwa
w co wierzyć przyszło nam
zły los przewertował kartki
w księgach moralności
Nadzieja zamarzła w mych żyłach
dobro to zbłąkany pies
którego ktoś znajdzie przypadkiem
a zło jest niewidzialne
skrada się do serc ukradkiem
Gnoza ziemią rodzącą drzewa
czarne nasiona drzemią w niej
ogrodnikiem ja
podlewam trucizną kwiaty szarości
rodzące się na mym grobie
tęsknią za jedną łzą
14 september 2025
wiesiek
13 september 2025
wiesiek
12 september 2025
wiesiek
9 september 2025
absynt
9 september 2025
ajw
9 september 2025
Jaga
8 september 2025
ajw
7 september 2025
jeśli tylko
6 september 2025
wiesiek
5 september 2025
ajw