20 september 2011
blues miastowy
cóż harowałem jak koń bez sensu
życie mnie w uprząż ubrało zwykłą
i do kieratu nagle zaprzęgło
żebym już nie miał
innych pomysłów
dzień za dniem mijał a we mnie pustka
klapy na oczach zasnutych bielmem
nic nie widziałem a zwłaszcza jutra
i teraz nie wiem
czy jeszcze jestem
gdzieś na poboczach ktoś bluesa śpiewał
lecz słuch nie łowił żadnej melodii
tłumił ją hałas szef się wydzierał
siedziałem cicho
co miałem robić
w domu przygrywka bo wciąż małżonka
młynek tak kręci już od zarania
forsa się liczy firma i kontrakt
jakbym sam nie miał
nic do gadania
blues mi się marzy gdzieś w innym świecie
nie w równoległym bo nie wytrzymam
choć jeszcze nie chcę bo nadal pnę się
by mnie zamknięto w pudle
pod gliną
Dla Popsutego za inspirację. ;)
13 january 2025
zimowy deserjeśli tylko
12 january 2025
1201wiesiek
11 january 2025
11,01wiesiek
11 january 2025
ciepło-zimnojeśli tylko
10 january 2025
1001wiesiek
9 january 2025
09.01wiesiek
6 january 2025
0601wiesiek
3 january 2025
Każde wspomnienie jest jakEva T.
2 january 2025
Każda rzecz nocą nabieraEva T.
1 january 2025
Happy New Year!Eva T.