22 july 2011

w kur wieniec

nie mam weny dupa blada
już za oknem kur mi pieje
gwiazdy zeżarł świt następny
pióro w ręce też się chwieje

lecz ja piszę
ledwo dyszę
z papki słów chcę tworzyć złoto
marne chęci
świat się kręci
i odjeżdża bzdur karocą

nie mam weny kurde balans
gdzieś mi zołza znów uciekła
kot atrament wychlał nocą
w kocim grzbiecie struna pękła

a ja skrobię
znowu sobie
i z liryki robię chałę
z tej ochoty
same gnioty
chociaż męczę się wytrwale

wiersz następny? szlag by trafił
i po zbója mi to wszystko
skoro wena znów środkowy
pokazuje palec z bliska


number of comments: 30 | rating: 13 |  more 

JoT Eff,  

jestem za zmianą tytułu na " z kur wieniec"

report |

Miladora,  

Dzięki, Joanno, za wizytę i sugestię, ale myślę, że to ma inne znaczenie. ;) Dobrego dnia jutro. :)

report |

Wieśniak M,  

chciałem weną wesprzeć dzieło/ ale wenę gdzieś mi wcięlo/ szukam w książce i w muzyce/ w pole patrzę,na ulice/ ale weny nigdzie nie ma/ a tu wiersz na taki temat/ czeka na błysk co go wzniesie/ smrodek lekki jednak niesie kiedy weny, weny brak/ gryzę palce- już kciuk wrak/ w dół poleciał mimochodem/ patrzę zatem w lata młode,/ kiedy wiersz dziś przynależny/ chwaląc ustrój jakże mężny/ w pas się kłaniał i w tym geście/ w świat szedł mit o manifeście;)))

report |

Miladora,  

Wu kochany, na litość, nie marnuj takich wierszy na komentarz. :))) Włącz się do zabawy i dawaj na stronę. Pobawimy się razem. :))) No... Wu...? ;)

report |

Miladora,  

Dzięki, GLC - aż miło zobaczyć Twój śmiech. :)))

report |

Miladora,  

Twoje zmrużone oczko, Arwenko, także. :))) Dzięki. :)

report |

hossa,  

fajne:)

report |

Miladora,  

Jak fajnie, gdy "fajne", Hossa. :))) Dzięki. :)

report |

budleja,  

nawet gdy nie masz weny, to też wychodzi C zgrabnie Miladorciu. Pozdrawiam.

report |

Miladora,  

Budlejko, to taka zwichrowana wena była. :))) Dzięki za Twoją obecność u mnie. :)

report |

issa,  

:) Hm, korci do współfiglików. Dobrego, Milla d'Oro.

report |

Miladora,  

"Współfigliki" to świetny tytuł, Kipuś. :))) Wykrzeszesz coś, czy to tylko takie obiecanki cacanki? ;) Buziek, Sznureczku, i czekam na zapętlenie. :)

report |

issa,  

Nie obiecanki. Proszę. Daję na razie tutaj, bo nie chcę publikować dwóch tekstów tuż obok siebie.

report |

Michał,  

bardzo mnie rozbawiłaś Miladoro... a deszczowy dziś miałem nastrój;)

report |

Miladora,  

Dzięki Bogu, Tygrysku - przynajmniej się na coś dzisiaj przydałam. :))) Uśmiechniętych snów życzę. :)

report |

issa,  

ma mnie wena dupa blada / ale jędrna słodka święta / znaczy dziewczę z tych mocarnych / górnolotna i kopnięta // trochę w móżdżek / pełen skrzydeł / w proszku który wody czeka / w uścisk bierze / ryczy "szczerze" / i za gardło łapie człeka // ma mnie wena niech to diabli / piąstkę mi pod nos podsuwa / wionie różą pachnie kawą / w kwieciu nabój w garstce spluwa // no ruletka / rży kobietka / i z liryki robi hazard / na śmierć życie / słowa tycie / męki jęków tombak blaga // wiersze zmięte jak serwetki / wena dumna oraz blada / puszcza wreszcie mnie z chichotem / do sąsiada teraz spada.

report |

Miladora,  

Łomatko... :))))))))))))))))))))

report |

issa,  

Heh, Milla. Nie wiem, kto temu matką / nie wiem kto temu ojcem / ale fajnie było / bazgrać za Twym kojcem ;d Serio, na mnie jakoś wyjątkowo pobudzająco działają Twoje teksty. Jeśli mogłaś się trochę pośmiać, to się cieszę:) Buziak ze sznureczkiem - jak latawiec ;d

report |

bosonoga,  

Twoja może ciut przysnęła/ wkrótce huknie - marsz do dzieła!/ moja wredna, upierdliwa/ po północy się odzywa :-)/ Fajniutki ten Twój odzew :-) Dzięki serdeczne Miła Dorko!

report |

Miladora,  

Dzięki, Boseńka - czasem trzeba dać jej kopa, by się obudziła. :))) Buźka. :)

report |

Florian Konrad,  

wiersz słaby, jak dla mnie-jakieś popłuczyny po Heyu ,,Teksańskim"- brak weny piszącej, ,,a pod piórem ciągle nic", za to tytuł- świetmy!

report |

Miladora,  

Florianku - a kto powiedział, że ja aspiruję do Nobla? :))) W dodatku nie znam Heya, więc zmartwiłam się i poleciałam sprawdzić, co to. No i, wybacz, to jeszcze większa chała od mojej. W dodatku nie lubię takiej muzyki, więc na pewno bym się tym nie inspirowała. ;))) Ale dziękuję, że zajrzałeś, i że przynajmniej tytuł Ci się spodobał. To już coś. :))) Dobrej soboty. :)

report |

kamyczek (Chinita),  

na mnie wena, franca jedna, też nie działa, pupę smaży się gdzieś na plaży, o mnie biednej zapomniała... łzy jak grochy z oczu lecą bobrze, na to wena: masz niemoc (tfu!) rczą, no już dobrze... :_) a "w kur wieniec" FAJNIUSI!

report |

Miladora,  

Dzięki, Kamysia, za kontynuację. :))) Miło Cię zobaczyć. :) Buziak sobotni. :)

report |

Miladora,  

Dzięki, Drwalku, za wizytę u kur. :))) Buźka :) Kasieńko, o rok spóźniona, ale buźka także dla Ciebie. :)

report |

Miladora,  

No i widzę, że Rudasek przyleciał kury gonić. :))) Dzięki z buziakiem. :)

report |



other poems: villa-viola-nella, villanero, villa luna, kolęda, culo-miot, ech villa villa villanella - czyli dzyndzel bell, uliczka, księżyc w sosie grzybowym, kalafonia, kanon, rozdreszczak, barkarola, odwyrtka, somnambulizm, zimoląg, diminuendo, two horses blues, Saint Peter blues, kantylena, blues tramwajowy, chanson, villa-tabacco-nella, fish and blues, tango, smok i wiosna, Szewczyk i Smok, smoczy sen, jesionka, night and blues, cholerniec, oddam za bezcen tytuł z puentą, oktober, villanella insula, villanella frigida, chili blues, sakramencki blues, zimowe wino, blues w barze Paradise, paradise, kwity, bluebezsens, Niebiański Klub Bluesowy „Zaświaty”, chłodnienie, smocza zima, Wiatr i czarownica, Mikołaj, Myszobajka dla Mani – ciąg dalszy, Myszobajka dla Mani, romans jesienny, wlokę się przez dni jesienne, blues zaduszkowy, chronometr – cinque stagioni, i po co mi to było, kalejdoskop próżni, sennienie, jarzębiniak, kobiałka z bluesem, offertorium, malowanie czasu, blues za obola, ultimatum blues, z pewnością, klątwiec, pewnego dnia, krakowski gniotek z łokciami w tle – czyli przewodnik po mieście, niewymierność, non-sentimental blues, Agitobabologia, beztwarz, babolandia, pantomima, akwamaryn, nieskończeniec, Chałą marsz, bajdurka, miód i melisa, do diabła z liryką, pejzaż na dwie smugi w jesiennym zaokniu, Pergola, zdrowie panie Juluś, tarnina, blues testamentalny, wesele niewyspiańskie, jak zazwyczaj, antyśpiewajka z elementami w tle*, zaśpiewajka, la volta, step nieakermański, wkręcanie w dzień zaczyna się od kawy, alhambra, kroplomierz, drzeworyt, uletniość, kadr, wrześniowość, przekichaniec, jesienny banał z podszewką, blackhat club, jesienny banał bez podszewki, blackhat, wrzeszczeć pod mostem, villanella z zielonym tłem, kluczenie, walkabout blues, i tylko ptaki, ballada o imponderabiliach, bajka o puchatym słoniu, tryptyk – zima, tryptyk – jesień, tryptyk – lato, lot nad rzeką Lete, nakarmić wiatr, skrawki, λυρικό ταξίδι – liryczna podróż, rozświetlanie, listnienie, awruk – contrafactum, awruk* i Safo, memory, hyde park story, miejsce końca, bieda blues, sceneria, obsydian, samowolka, w ostateczne brnę na ugiętych nogach, blues przedszkolaka, zawczoraj, rondo kapelusza z woalką, fuck’n blues, wiosenna rymowanka nieambitnie wciśnięta w wersy, sen jest niczym tylko…, byleby blues, song debilki, lunapark, rondeau, codzienny blues, green grass blues, summertime, thanatos, przy kominku, kręgi, dialog, rzecz o swobodnym tworzeniu – contrafactum, infinita, kauzyperda blues, ściśle według przepisu, zimowy blues, przedwiośniec, mewa,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1