11 june 2011

自明の理

żyjemy swoim rytmem czasu i przestrzeni
tu i teraz na chwilę ulotną jak myśli
że ledwo starczy marzeń by sobie coś wyśnić
i niemal sił nie starcza by cokolwiek zmienić

często na świat patrzymy przez pryzmat sezamu
tęsknoty że nam życia zabraknie na wszystko
i wiśnie gdzieś pod Kioto naszym skromnym wiśniom
niepodobne choć kwitną zupełnie tak samo

żyjemy swoim rytmem wpisanym w krajobraz
nad którym pory roku przemijają biegiem
lecz tylko w taki sposób mogliśmy się poznać
istniejąc równolegle pod tym samym niebem




自明の理 - jap. truizm


number of comments: 37 | rating: 11 |  more 

lajana,  

:-)Wtargnęłam od razu zobaczywszy japońskie krzaczki, myślałam tylko, że znajdę też jakiś link. ;-) Poetycznie i refleksyjnie. ;-) http://www.youtube.com/watch?v=bTPaigLNGVw

report |

Miladora,  

Dziękuję, Lajanko, za link też. Z przyjemnością posłuchałam. Oglądnęłam ostatnio niemiecki film "Hanami - kwiat wiśni" i przyznam, że ostatnie sceny mnie rozwaliły emocjonalnie. Stąd ten japoński tytuł, chociaż o zupełnie innym znaczeniu. Dobrej soboty. :)

report |

bosski_diabel,  

żyjemy swoim rytmem czasu i przestrzeni tu i teraz na chwilę ... już te słowa zachęciły mnie bym doczytał do końca, wiesz ja zawsze patrzę na Ciebie z podziwem tyle słów w sobie kryjesz, dzięki, pozdrawiam.

report |

Miladora,  

Ja też dziękuję, Diabłuś, ale nie wiem, czy Ty nie kryjesz ich więcej. ;))) Buziak na sobotę. :)

report |

szarobury,  

Dla każdego z nas słowa mają troszeczkę inną barwę i ja miejscami użyłbym innych. Niemniej końcowa myśl potrafi dotknąć podobnego do mnie odbiorcę. Pozdrawiam (3 zaimki :) ) szarobury

report |

Miladora,  

Witaj, Szary Łowco Zaimków. Ale nie trafiłeś, jest tu ich więcej. ;))) Chętnie natomiast wysłucham Twoich sugestii, bo jeżeli można wiersz jeszcze dopracować, to wezmę z miejsca. A może byś podjął dialog w tym temacie? :) Dobrego, a teraz lecę, zgadnij gdzie? ;)))

report |

Florian Konrad,  

Nie widzę w tytule żadnych japońskich, czy chińskich znaczków- tylko cztery prostokąciki ;)

report |

Japan,  

Nie masz tej czcionki na kompie albo jakos tak heh (odezwal sie najmarzejszy)

report |

Miladora,  

W zasadzie trzy prostokąciki i jakby kółeczko, Florianku. Niestety tytuły są pogrubianie z urzędu, co język japoński źle znosi. ;))) Japan, każdą czcionkę można zdobyć, jak się chce. ;))) Dziękuję za wizytę obu panom. :)

report |

Wieśniak M,  

pozostaje liczyć na kolejne szansy. Wszystkiego nie poznamy, wszystkim się nie zachwycimy,nie pozbędziemy się wszystkich zaimków...;)

report |

Miladora,  

Masz rację, Wu, a w dodatku nobody is perfect. :)))

report |

Withkacy,  

"oczywiste powody"

report |

Miladora,  

Oczywiste, Witkacy. I odtajniłam tytuł, żeby było wiadomo. :)))

report |

Withkacy,  

tłumacz. chińskiego

report |

Miladora,  

Po chińsku (uproszczonym) byłoby 不言而喻 ;)))

report |

An - Anna Awsiukiewicz,  

Wiersz bardzo romantyczny, a puenta dotyka najczulej:)... Moje wiśnie kwitną najpiękniej-(jest zdjęcie na trumlu):)

report |

Miladora,  

Dzięki, An. Zastanawiałam się kiedyś, jaki przypadek sprawia, że ludzkie drogi krzyżują się czasem. I to te nawet najbardziej odległe. I nadal nie wiem. Chyba że właśnie pod tym wspólnym niebem wszystko jest możliwe. I dopóki żyjemy. ;)

report |

Jarosław Jabrzemski,  

Przerost formy nad niewieścią

report |

Miladora,  

Dziękuję, JJ. Lubię Twoje komentarze. Nawet te najbardziej enigmatyczne. Wspaniale się po nich traci pewność siebie, a to dobrze robi na ewentualny przerost ego. ;))))) A tłumaczenie już dodałam pod wierszem. :)

report |

szarobury,  

żyjemy w swoim rytmie w czasie i w przestrzeni/ tu i teraz na chwilę ulotną jak myśli/ że ledwo starczy marzeń by sobie coś wyśnić/ i prawie sił nie starcza by cokolwiek zmienić / ************************ często na świat patrzymy przez pryzmat sezamu/ tęsknoty że nam życia zabraknie na wszystko/ i wiśnie gdzieś pod Kioto naszym skromnym wiśniom/ niepodobne choć kwitną zupełnie tak samo / **************** Czuję , że te wiśnie są dla Ciebie ważne, a mi zupełnie to tutaj nie leży, choć oczywiście wydaje mi się, że wiem co chcesz powiedzieć, więc drugiej zwrotki nie ruszam :) żyjemy swoim rytmem wpisanym w krajobraz nad którym pory roku przemijają biegiem lecz tylko w taki sposób mogliśmy się poznać istniejąc równolegle pod tym samym niebem

report |

Miladora,  

Już zdążyłam sugestie dorwać pod Twoim wierszem i odpowiedzieć na nie. :))))) Szybka raczej jestem. ;)

report |

szarobury,  

Cieszę się, że coś sobie wybrałaś z moich propozycji. Gdyby nie pasowała Tobie żadna, to nie zmartwiłbym się zbytnio i bym sobie "nie myślał". Słowa to tylko symbole, nieco odmienna dla każdego. Miłej nocy :)

report |

Miladora,  

Zawsze przeważa tekst, dlatego dobre sugestie biorę i dziękuję. Samemu czasem nie widzi się pewnych rzeczy, wiem to nie od dzisiaj. Miłego. :)))

report |

Istar,  

"ledwo starczy marzeń by sobie coś wyśnić i prawie sił nie starcza by cokolwiek zmienić" - eh Mi, jak zawsze w sam środek kropki

report |

Miladora,  

Nie wiem, czy jak zawsze, ale czasem. ;) Dzięki, Is. :)))

report |

Tomek i Agatka,  

Czytałam wcześniej i nadal wracam, od drugiej strofy płynie super, ale w tej pierwszej - to starcza podwójne - nie brzmi tak dobrze według mnie. W dodatku jak się czyta to wychodzi prawie sił, tak jakby nie brakowało owych sił, tylko prawiesił... piszę, bo tak sobie czytam i czegoś mi tutaj jeszcze brak do tej melodyjności, jaka u Ciebie w kolejnych strofkach, a też jakoś się w tym wersie trochę gubię, bo nie wiem czy ma z tego wynikać, że tych sił jest za mało, żeby coś jeszcze zmieniać, czy jeszcze trochę i zabraknie, ale czy wtedy dobrze z tym cokolwiek... hm... tak sobie myślę... Spróbowałam przeczytać po swojemu, jeśli pozwolisz... żyjemy swoim rytmem czasu i przestrzeni tu i teraz na chwilę ulotną jak myśli że ledwie marzeń starcza by sobie coś wyśnić i sił ciągle za mało by cokolwiek zmienić

report |

Miladora,  

Tak to jest, jak się zaczyna grzebać. ;))) Dobra, poleciałam i coś zmieniłam, niech teraz odpocznie. :))) Buziek smoczy. ;)

report |

Jacek Sojan,  

zmieniłbym "sezam tęsknoty" choćby z tego już powodu, że sezam jest bardziej perski czy arabski niż japoński...choć są i inne powody i chyba oczywiste - nadmiar połetyzmów szkodzi tak zręcznym wypowiedziom jak: "że ledwo starczy marzeń by sobie coś wyśnić i prawie sił nie starcza by cokolwiek zmienić..." i to się zapamiętuje z lektury o bierności, wycofaniu, marzycielstwie a może i fataliźmie (takim właśnie dalekowschodnim ale i na wskroś rosyjskim...); ale - czy niedostępność innych, odległych światów - nawet tych ludzkich światów nie jest pożywką całej kultury literackiej, gdzie realizują się nasze marzenia? wiersz z rodzaju jakie lubię - kontemplacyjnie, refleksyjnie, w zatrzymaniu, w bezczasie, z tym samym krajobrazem "na zewnątrz" i bezustannie zmieniającym się krajobrazem "wewnętrznym" - pozdrawiam J.S

report |

Miladora,  

To nie jest sezam tęsknoty. ;) Gdybym stosowała interpunkcję, byłoby tak "patrzymy przez pryzmat sezamu, tęsknoty, że nam życia zabraknie na wszystko". Czyli dwa pojęcia, nie jedno, a takiej metafory bym siak czy owak nie użyła. Sezam jest wschodni, ale Japonia też jest Wschodem, a zresztą chodzi o tę daleką egzotykę, choć sezam jest tu bardziej synonimem nie tyle bogactwa, ile czarów. Masz rację poza tym - najbardziej marzy się o czymś dalekim, nieuchwytnym, niedosiężnym, i to najczęściej napędza działania, w tym twórczość. Myślę, że Ty też próbujesz siebie dogonić. Buźka, JS. :)))

report |

Tomek i Agatka,  

Teraz ten czwarty wers zmieniłaś superrrr! W trzecim z kolei mam to samo jakoś, ale to może tylko moje czytanie, że wychodzi mi ledwostarczy / ledwo marzeń starczy - może można by to rozdzielić. Ale na mnie nie zwracaj uwagi, ja tak czasem mam, zupełnie po swojemu, tak jak z ledwie. A wiersz bardzo mi się podoba! Wybiegamy myślą i marzeniami daleko, często nie doceniając tego co mamy tuż obok, ale dopóki nie wyruszymy za 'szumem fal' nie dowiemy się... trzeba wyruszyć, poznać, czasem coś stracić, a potem zatęsknić i może uratować to co tylko tu i teraz może się jeszcze zdarzyć... Buźka :))

report |

Miladora,  

Właśnie, ale nawet nie dlatego, że nie doceniamy, tylko chcemy poznać więcej. A poza tym, ile może dać poznanie innego człowieka i jakie dziwne przypadki sprawiają czasem, że się go poznaje. :)

report |

Jacek Sojan,  

wiesz...sezam to także roślina...w Chinach i na całym Starożytnym Wschodzie nasiona te uchodziły za pokarm przedłużający życie i wzmacniający umysł; hasło z "Baśni 1001 nocy" - "sezamie otwórz się" wiąże się właśnie z tą rośliną, bo dopiero po otwarciu torebki nasieniowej można było dotrzeć do cennych nasion - i analogicznie - po otwarciu umysłu można odnależć skarby i to leżące w zasięgu ręki....ale to już pewnie moja nadczynność gruczołu interpretacyjnego, ale jak nie czytać z pasją hermeneutyka - czyli jak nie zamieniać słowa na ciało życia... :)! J.S

report |

Miladora,  

Ciekawe, bo mnie ziarna sezamu też kołatały dość blisko. Skoro mędrzec zazwyczaj kojarzy się z kimś starym i mądrym, sezam jako symbol długiego życia może również oznaczać ziarna mądrości. A więc każdy ma skarby w sobie. To prawda, otwórz umysł i korzystaj z tego, co zebrałeś w życiu, inaczej ziarna nigdy nie wykiełkują. Saint-Exupery napisał – „Ze śmiercią człowieka umiera nieznany świat”. Ginie wszystko, co zebrał, jeżeli choć części tego nie zdołał przekazać. To, w przypadku niektórych ludzi, jest tak, jakby palono wielokrotnie bibliotekę aleksandryjską. Aż się prosi, żeby zapytać: Czy naprawdę wszystko ginie? I jeżeli nawet nie ma na to odpowiedzi, to kto wie… Przecież uczeni już rozważają całkiem poważnie istnienie światów równoległych. Jaki z tego wniosek? Że mamy 50 szansy, a to bardzo dużo. A skoro tak, to wszystko może się przydać. Każde ziarno sezamu. ;) I następny, że ja także cierpię na nadczynność. :)))

report |

Hampelmann,  

Zwróciłem uwagę na "istnienie równoległe", bo intuicja mówi, że jest to istnienie współczesne, zaś matematyka - że nie przecinające się. Co jest łącznikiem? Duch, czy materia? Ukłony :)

report |

Miladora,  

W tym przypadku przypadek, Hampelku. Od niego zależy, czy linie się przetną kiedykolwiek. ;) Dzięki. :)

report |

Ustinja21,  

Chyba zacznę częściej do Ciebie zaglądać. Jest tu słodko i pachnie wiśniami. A w dodatku można się zamyślić :)

report |

Miladora,  

Miło mi Cię widzieć, Ustinja. Właśnie się przecięły nasze drogi pod tym samym niebem. ;))) Dzięki i dobrego dnia dzisiaj. :)

report |



other poems: villa-viola-nella, villanero, villa luna, kolęda, culo-miot, ech villa villa villanella - czyli dzyndzel bell, uliczka, księżyc w sosie grzybowym, kalafonia, kanon, rozdreszczak, barkarola, odwyrtka, somnambulizm, zimoląg, diminuendo, two horses blues, Saint Peter blues, kantylena, blues tramwajowy, chanson, villa-tabacco-nella, fish and blues, tango, smok i wiosna, Szewczyk i Smok, smoczy sen, jesionka, night and blues, cholerniec, oddam za bezcen tytuł z puentą, oktober, villanella insula, villanella frigida, chili blues, sakramencki blues, zimowe wino, blues w barze Paradise, paradise, kwity, bluebezsens, Niebiański Klub Bluesowy „Zaświaty”, chłodnienie, smocza zima, Wiatr i czarownica, Mikołaj, Myszobajka dla Mani – ciąg dalszy, Myszobajka dla Mani, romans jesienny, wlokę się przez dni jesienne, blues zaduszkowy, chronometr – cinque stagioni, i po co mi to było, kalejdoskop próżni, sennienie, jarzębiniak, kobiałka z bluesem, offertorium, malowanie czasu, blues za obola, ultimatum blues, z pewnością, klątwiec, pewnego dnia, krakowski gniotek z łokciami w tle – czyli przewodnik po mieście, niewymierność, non-sentimental blues, Agitobabologia, beztwarz, babolandia, pantomima, akwamaryn, nieskończeniec, Chałą marsz, bajdurka, miód i melisa, do diabła z liryką, pejzaż na dwie smugi w jesiennym zaokniu, Pergola, zdrowie panie Juluś, tarnina, blues testamentalny, wesele niewyspiańskie, jak zazwyczaj, antyśpiewajka z elementami w tle*, zaśpiewajka, la volta, step nieakermański, wkręcanie w dzień zaczyna się od kawy, alhambra, kroplomierz, drzeworyt, uletniość, kadr, wrześniowość, przekichaniec, jesienny banał z podszewką, blackhat club, jesienny banał bez podszewki, blackhat, wrzeszczeć pod mostem, villanella z zielonym tłem, kluczenie, walkabout blues, i tylko ptaki, ballada o imponderabiliach, bajka o puchatym słoniu, tryptyk – zima, tryptyk – jesień, tryptyk – lato, lot nad rzeką Lete, nakarmić wiatr, skrawki, λυρικό ταξίδι – liryczna podróż, rozświetlanie, listnienie, awruk – contrafactum, awruk* i Safo, memory, hyde park story, miejsce końca, bieda blues, sceneria, obsydian, samowolka, w ostateczne brnę na ugiętych nogach, blues przedszkolaka, zawczoraj, rondo kapelusza z woalką, fuck’n blues, wiosenna rymowanka nieambitnie wciśnięta w wersy, sen jest niczym tylko…, byleby blues, song debilki, lunapark, rondeau, codzienny blues, green grass blues, summertime, thanatos, przy kominku, kręgi, dialog, rzecz o swobodnym tworzeniu – contrafactum, infinita, kauzyperda blues, ściśle według przepisu, zimowy blues, przedwiośniec, mewa,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1