8 march 2014
8 march 2014, saturday ( traktowanie )
jest coś czego nie ma, a co przepełnia. nie mam takich miejsc, do których wracam po wodę z pewnością, że ją tam znajdę. pradawne źródło. kpiące z butelkowych za pieniądze. nie mam takich twarzy w pamięci, które pod zamknięciem powiek pojawiają się z przestrogą, albo miłością, głaszczą mnie ich dłonie wyciągnięte z niewiadomo skąd skoro to tylko twarze.
wiosna za plecami, bo tak siedzę do okna. z dala od zmarzniętych stóp, dłonie gonią słowa. zupełnie jak ciało obce, moje pożąda, a głowa cała w myślach. myślę, jak się ukochać. jak tej kobiecie podać rękę, może zaprowadzić do Boga, przed ołtarz, niech się wymodli, tracąc nadzieję, kiedy już sprzedała całe złoto i drogocenne kamienie, wszystkie wartościowe rzeczy, zostawiając na półce wiersze których nikt nie rozumie.
kobieta po przejściach, kiedy nie wiadomo co ja uczyniło piekną,
a co zbrzydło. zgliszcza - nie dłonie. w takie chowa się dziecko,
jak za murem.
nosi te dłonie w kieszeniach jak klucze donikąd. i dzwoni melodię.
albo jak kamienie, dwa puste w środku kamienie. niewymowne.
21 december 2024
2112wiesiek
21 december 2024
Wesołych ŚwiątJaga
20 december 2024
2012wiesiek
19 december 2024
18,12wiesiek
18 december 2024
1812wiesiek
17 december 2024
tarcza zegara "miasteczkojeśli tylko
17 december 2024
3 zegary ceramiczne - środkowyjeśli tylko
17 december 2024
1712wiesiek
16 december 2024
1612wiesiek
14 december 2024
Zawiązała naturaJaga