22 june 2012
xxx
pluję na grób swój i płaczę
kopiąc jak piłkę tą czaszkę
a cmentarz zamyka bramę
mroczne alejki zasrane
kruk krzyczy kurwami od rana
już gnije trumna kochana
wybita różową tkaniną
robaki obślizgłe nie zginą
utuczą się ścierwa na tobie
w kichach, wątrobie i głowie
i nie ma pociechy zbyt wiele
na pewno w żadnym kościele
6 may 2024
Taking RevengeSatish Verma
5 may 2024
0505wiesiek
5 may 2024
N2absynt
5 may 2024
Poetic JusticeSatish Verma
4 may 2024
N1absynt
4 may 2024
Izerska rzekakalik
4 may 2024
0405wiesiek
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek