7 september 2011
żyto
jaki aromat od łanów
od włosów
od nieba
rozmawiają oczy uśmiechy
meszek na dłoniach
o zapachu chleba
o chabrach makach czerwonych
kąkolu
ziemia rozpalona zapraszała
do stołu
pękały kłosy
w nieziemskich rozkoszach łona
księżyc przywitał uśmiechał się
wreszcie skonał
rano chłopi zdziwieni przecierali oczy
pozdejmowali czapki uklękli
jeden psioczył
posyłając po klechę do wsi by ten
nagrodzony za fatygę sowicie
odczynił
tajemne kręgi
wygniecione w życie
11 november 2025
wiesiek
10 november 2025
wiesiek
9 november 2025
wiesiek
8 november 2025
wiesiek
7 november 2025
wiesiek
7 november 2025
Jaga
5 november 2025
wiesiek
5 november 2025
wiesiek
4 november 2025
Jaga
3 november 2025
wiesiek