1 september 2011
misseczki
ależ ona je nosiła
obraz wart kilkugodzinnego
wystawania po drugiej stronie ulicy
żeglował po wzburzonych oczach
męskiej części akademika
wypływał ostro pod wiatr
żeńskiej
halsował między parami
co to do śmierci
będą je mieć na kursie
nie zawinęły do portu
jak latający holender
niedostępne
odpłynęły nagle
z mazurskich sadzawek
za ocean
ktoś widział je podobno
przed śmiercią
27 november 2024
0023absynt
27 november 2024
0022absynt
27 november 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 november 2024
Mgła ustępujeJaga
27 november 2024
Camouflage.Eva T.
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
0019absynt