10 december 2011
Paranoja nadwiślańska do potęgi
Nawet Rosja się nie zgadza na przekręty.
W Moskwie dzisiaj zamieszanie jak w Kairze.
Tylko dla nas każdy wynik jest już święty.
Rośnie zgoda, bo do świąt jest coraz bliżej.
My swój protest zostawiamy na "po świętach",
W listopadzie już mieliśmy próbny chrzest.
Protestują wszyscy ludzie prezydenta,
który zginął, oraz tego, który jest.
Protestować będą ludzie prezydentów,
których czas się już wyczerpał i przeminął,
a Nasz Marsz - ten przymuszony do zakrętów,
jakoś dziwnie w drugą stronę się zawinął.
Poplątały się nam hasła i intencje,
pokręciły się zamiary i kierunki.
Ktoś podobno tu sprawuje prezydencję,
lecz kto inny dyktuje warunki.
Paranoja nadwiślańska do potęgi
niebezpiecznie nam umysły wszystkim mąci.
Dobrze wiedzą rządzące tu kręgi
kiedy sprzeciw należy utrącić.
Układ władzy mamy teraz solidarny.
Nie ma nawet już mniejszego zła.
Z jednej strony stoją oni - wybieralni.
Z drugiej strony oburzeni. Wśród nich ja.
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma
21 april 2024
od wewnątrzsam53
21 april 2024
2104wiesiek
21 april 2024
Picking RelicsSatish Verma
20 april 2024
To Dying MuseSatish Verma
19 april 2024
The VoyagerSatish Verma