Poetry

JaGa
PROFILE About me Friends (2) Poetry (77) Photography (5)


9 february 2012

Randka

Zaprosił mnie Leon na spacer nad stawy.
   Zapowiadał: będzie bardzo romantycznie -
   tylko my we dwoje, wokół świat ciekawy,
   i świerszczy orkiestra koncertuje ślicznie.

   Już w letniej sukience tam nie pójdę więcej,
   nad stawem wiaterek zalotnik podwiewa,
   więc musiałam trzymać Leona za ręce,
   bo taki, być może, czegoś się spodziewa?

   Chociaż wcześniej złote góry obiecywał,
   wróciłam o zmroku w pomiętej sukience,
   potem nawet do mnie przestał się odzywać,
   ani słyszeć nie chciał by spotykać częściej...

   Dziś się dowiedziałam od mej koleżanki,
   że na spacer Leon inną znów zaprasza.
   wspomniała, że wiją z polnych kwiatów wianki,
   choć tamta podobnie w zmiętej bluzce wraca.

   Taka miłość krótko emanuje żarem,
   każda zawiedziona tu rację mi przyzna:
   Co pięknie zaczyna, zwykle kończy żalem,
   gdy po dziewczę sięga niestały mężczyzna.

   Teraz złote góry innej obiecuje,
   szkoda, że się na nim wcześniej nie poznałam,
   randka nad stawami życie mi rujnuje:
   Przez zbytnie ustępstwo samotną zostałam.


number of comments: 3 | rating: 6 |  more 

budleja,  

a to niecnota jeden, tak gnieść dziewczęcą garderobę, fajna satyrka:))

report |

Hanna Mazankiewicz,  

Lekko napisany o prawdzie życiowej "co pięknie zaczyna, zwykle kończy żalem, gdy po dziewczę siega niestały mężczyzna". Podoba mi się gratuluję. Pozdrawiam Alex

report |

Teresa Tomys,  

Mnie również bardzo się podoba. lekko i z przestrogą.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1