9 december 2011

Łupanie orzechów

zeszła z góry w dżinsach i wełnianej sukience
był wieczór za oknem w kuchni mleczne światło
przytuliła się do mnie tak jak było dawniej
więc głaskałam ją długo po mechatym ramieniu

w koszyku z wikliny ubywało orzechów
przybywało ziaren w misce z porcelany
dużo jest pustych albo zdjętych pleśnią
z niektórych czarne próchno te nie mają serca

ich skorupy pękają na drobne kawałki
w połączeniu z wydaniem resztki głuchym dźwiękiem
wybiera te białe z których zdjęłam skórkę
ja wybieram ciemne jasne są na święta

.


number of comments: 18 | rating: 0 |  more 

Magdala,  

jestem tam. :)) dobrego, najlepszego.

report |

gabrysia cabaj,  

dziękuję, Magdalo*

report |

Istar,  

te święta niepokoją bardzo, ale wiersze z nimi już mniej można tęsknić za czymś i wcale nie musieć tego mieć..dobrego spokojnego dnia Gabrysiu :* :)

report |

Pi.,  

bardzo przyjemny sugestywny obraz, który nawet swoje zapachy posiada... i chwała ci za niedopowiedzenia. jak ja kocham poetów, którzy nie uważają swoich czytelników za debili... dzięki! :)

report |

Kasiaballou vel Taki Tytoń,  

Ten wiersz z premedytacją zostawiłam sobie na deser. Mniam... Pozdrawiam :)

report |

ezo**,  

przedmówcy wszystko już powiedzieli :)

report |

Leszek Lisiecki,  

Potrafisz zbudować nastrój z najbardziej pozornie prozaicznej sceny, czynności. Klimat, nastrój - każdy znajdzie coś dla siebie gdy zapraszasz w swoje progi :))

report |

gabrysia cabaj,  

sorry za to, że nie odpowiadam na komentarze, ale mam utrudniony dostęp do netu...cieszy mnie wizyta tylu poetów, których bardzo cenię! pozdrawiam Was serdecznie - każdego osobno...dziękuję*

report |

Małgorzata Krupińska-Nowicka,  

Gab, ciekawie...:) Tak, te białe są na święta... Symboliczny wiersz.

report |

gabrysia cabaj,  

Małgorzato...*

report |

issa,  

gabrysia, przypomniałam sobie jakoś tak, ni stąd, ni zowąd, właśnie kiedy zobaczyłam dziś Twój login wśród obecnych, że Wieśniak, oprócz innych wielu rzeczy, które ma, to ma też sposobny do podróży wehikuł i od czasu do czasu organizuje wycieczki w wierszową i inną tekstową przeszłość: co zdarzyło się przed rokiem :)?

report |

issa,  

więc i ja zajrzałam w grudzień, którego nie ma. ósmego dnia wtedy nie było. ale był dziewiąty :), więc w ten sposób zrobiła się całkiem już słodko zamotana, jak szal zimą, wyprawa w przeszłość i przyszłość zarazem :d tak jest tam, gdzie było :) ot, tak

report |

issa,  

(p.s. jak widać, rozpędziłam się tak, że kicnęłam dalej niż przed rok, heh)

report |

gabrysia cabaj,  

no, masz ci los, issa :) - przez ostatnie dni, każdego wieczora łupałam jedną miskę orzechów i to łupanie robiło się jak rytuał: kolejny wieczór, kolejna porcja do łupania, zadanie wykonane, następny wieczór i następny - zadanie wykonane, mycie zębów i lulu - masz ciekawą metodę z tym poszukiwaniem straconego czasu;*

report |

issa,  

:) wiesz, to piękny wiersz. może on już po prostu nie miał serca tak dłużej na odludziu się i siebie trzymać, i trzymać i wołał tak długo, aż wywołał ;) nie wiem. :* i dla Ciebie, gabrysiu, serdeczne

report |

gabrysia cabaj,  

uśmiechnę się, ok? issa :)

report |

issa,  

gabrysia :)

report |



other poems: Po deszczu, Osobna, ***, Ziemnia, Białopióra, ***, Kobieta w czerwonych koralach śni swój koszmar, Pod jabłonią, Wiara, Jeż w rękawiczkach, Ład, Ziarno, ***, Dym, ***, Przełam, Szyfr na pamięć, ***, Muszle, ***, Scena rodzaju, Pinezka, Leśne echo, Przedwiośnienie, Chrzanienie, Podmuch, Rzeźbiona komoda, Introligatornia, Wirus, Kot faszerowany, Kot na taborecie, Kupowanie róży, Kołysanka dla elfa, Fuga, Sytość, Niewidomy, Łapiąc rybę robi się ustami, Klucze, Macki, Jaskinja, Piórko na szkle, Calineczka jeździ z pękniętą przednią szybą, Antrakt, Pier taką dolę, Polityka, Pejzaż nadmorski, Scena przed sklepem, Solary, Blanszowanie, Odrzwia, Pustki, Pliszka siwa, Murowane falochrony, Calineczka trzyma wagę, Skrzydlate mrówki, Kompozycja, Jaskółki szczekają na człowieka, Konkrecja, Nigdy nie podążaj za mrówką, Kurki w deszczu, Batumi, Świetnieje, Stare Widmo, Mała planeta z jednym drzewem, którego nie ma, Programy, Dwa końce, Poredlne, Wiater, Galapagos, Szafowanie, Ślady, Wizyta pod kloszem, Radość, Odsiebność, Rozładunek, Hej, kolęda!, Napalm, Najlepsza mnie wersja, Demonografia, Czarny kapelusz, Piaski, Uroczysko, Seans wieczorny, Oddaleni, Oswajanie przydrożnych kamieni, Zaocznie, Dżem wiśniowy, Takie nic, Deszcz, Miła, Baba Jana, Zgubiłam tam serce, Tamizo, Terytoria, Ptaszek, Nie będzie granic, Jeziorna, UTW, Szuńdy, Z głupia frant, Starocie, Ziemianin w ziemiance, Jaszczurki na śniegu, Skarby, Obszar istnienia, Anioł ubezpieczeniowy, Gorzkie truskawki, Antycypacja, Gdy drzewo nie ginie tylko traci liście, W kąpieli, Schodzenie ze sceny, Pozorność, Znaczenie, Dreszcze, Wypisywanie, Rodność, Monopol, Średnice, Niepewności, Znicze z piasku, Furkot, Oziminy, Interpretacja, Krótkie włosy, Oczy, Sok z granatów, Rodzisz się z piany Afrodytko, Zamawianie, Tratwa, Piszę, Fomo* viator, Emigracja, Podsłuchanie, Akt z wilgą, Scena z gołębiarzem, Pejzaż zimowy, Miłość, Trzcina, Zbieraj mnie, Przejście, Wiatr, Urodziny, Od pierwszej kawy, Forma, I muchy w nosie, Brukowiec, Huśtawka, Echolalia, Fajerwerki, Noc Sylwestrowa, Szczęścia w nieszczęściu,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1