29 october 2011

A konie w nas idą

wtedy ciągnęliśmy mały wóz piaszczystą starą drogą
byliśmy zdecydowani a naszym stopom obutym
w ognistą młodość i siłę niestraszne były zimy zawiane
i płonące spocone lata niestraszne wojny cudze powodzie
wichry susze śmierć która nie tknęła nikogo z bliskich
swoją chromą lodowatą kosą

więc może tam należało zadawać pytania o sens
pytania czy właśnie wtedy w tej drodze za którą wiadukt
prowadził do reszty świata będziemy właściwie?
ale nie! otóż nie! bo chodziło o wybór proszę ciebie
o ten moment założenia wędzidła o zwózkę siana

chodź ze mną mój koniu będziemy w milczeniu iść
nie po to wyruszyłem w drogę żeby z niej zawracać
nie po to idę w zaprzęgu by w drugą stronę szarpać
ale tego nie można zrozumieć ot tak obligatoryjnie od uzdy
proces pojmowania bywa zaskakujący nas i uciążliwy

to wychodzenie z lęku wychodzenie z przepaści
spod ściany deszczu tego niewłaściwego miejsca
które jednak nie mogło być żadnym innym miejscem
a tutaj to nie jakaś przystań tylko stajnia stajenka

mój miły już wieczór się zbliża spójrz na ten mrok
za oknem jutro niestrudzony dzień jutro od nowa
nasza leśna i kręta

.


number of comments: 26 | rating: 0 |  more 

Wieśniak M,  

pięknie Gabrysiu:)). Strach przychodzi z wiekiem.świat się z wiekiem kurczy.....

report |

gabrysia cabaj,  

dziękuję, Wiesiu:)

report |

Istar,  

ślicznie, naprawdę coś

report |

gabrysia cabaj,  

nie miało być ślicznie, ale choć trochę mądrze, Marzenko:))

report |

issa,  

Rozumiem ten tekst o tyle, o ile może go pojąć dzieciak dużego miasta, któremu kury wydawały się gatunkiem kosmity i ktoś, kto z chrześcijaństwem ma o tyle związek, o ile ma go kultura śródziemnomorska. Czyli w uniwersalności strachów i dojrzewania. Fragment: "a naszym stopom obutym w ognistą młodość i siłę" wolałabym jednak w innej postaci. Przede wszystkim, dlatego że brzmi nieprecyzyjnie. Czy te stopy były bose? Dla mnie to byłaby ważniejsza info, od jakiejś wszędobylskiej metafory. Po drugie, dlatego że nieco groteskowo /co tu wydaje się chyba zbędne?/ Niby można iść tropem (np.) "w pięty im poszło", ale jest też parę innych, zabawniejszych, choćby "całą młodość mieli w stopach/w bucie, a gdzie indziej coś innego" czy jakoś itede. Może warto rozważać zmianę? Dobrego.

report |

28brrr10,  

w zaprzęgu,dzień za dniem..........przygnębiające, jakby narowistość młodości,pragnień w zaciasne homonto ubrana...............:):)

report |

gabrysia cabaj,  

nie jest tak źle, brrr - gdyby miało być zawsze szczęśliwie, wyglądalibyśmy jak uśmiechnięte prosięta:))

report |

An - Anna Awsiukiewicz,  

Co za wyznanie ! co za romantyzm! O WIELKA:) I co za POEZJA! Cóż mogę więcej:)

report |

gabrysia cabaj,  

nie krzycz na mnie An, bo powiem, spier...:)))) papier:)**

report |

An - Anna Awsiukiewicz,  

To jest okrzyk zachwytu - nie krzyk :) nu, nu:)

report |

gabrysia cabaj,  

O Wielka:) jakoś mi zaświdrowało w uszach, An :))) aż głowę schowałam w ramiona:(

report |

An - Anna Awsiukiewicz,  

Wiesz Gabrysiu - jestem jak dziecko (hihi) i nie wstydzę się mówić głośno tego co czuję. Jestem pewna że nie tylko ja zachwycam się Twoim pisaniem, ale na pewno jestem jedną z tych które nie wstydzą się tego powiedzieć głośno. Jedno mnie dziwi --czasami się kimś zachwycę i to napiszę a ten ktoś zamiast podziękować (chociaż w duchu) to się tego wstydzi czy coś. Co to życie z nami robi?

report |

gabrysia cabaj,  

jest różnica zachwycić się kimś, lub tekstem, An - ja zachwycając się tekstem czytam go i czytam, a potem siedzi mi w głowie i siedzi i to jest to:)

report |

gabrysia cabaj,  

issa - jakie to ma znaczenie, czy obute stopy są bose, czy nie? są obute i już! 'w pięty im poszło' bardzo dobry trop:) tekst był napisany w lutym tego roku, odleżał się i wczoraj kazał, po kosmetyce niewielkiej, odnaleźć się (myślałam, że nie będzie łatwo w kartonie z drukami, ale leżał dosłownie pod ręką, jakby czekał na znak, który odbiorę) dzięki, że zaglądasz - też miłego Ci:)*

report |

issa,  

:) "jakie to ma znaczenie, czy obute stopy są bose, czy nie? są obute i już!". Nie wiem, Gabriela. Rozumiem, rzecz jasna, co chcesz powiedzieć. Ale ponieważ jestem pewna, że sama nie będę miała odwagi wyjść dziś po Twoim komencie bez butów na ulicę, żeby to sprawdzić, tylko jednak je włożę, to co tu koment może? Nic.

report |

sisey,  

Przyszedłem i czytam i aż mi obrok strzela spod zębów. Wciąga, chociaż są miejsca i mocne i słabsze.

report |

gabrysia cabaj,  

po wielokrotnym czytaniu wygładzi się, sisey`u, bo u mnie tak jest, że nie chcę szokować w pierwszym.*

report |

Jarosław Trześniewski,  

Jak w końcówce "Nocy i dni" ... Pięknie.

report |

gabrysia cabaj,  

taka ze mnie barbara, Jarku:)*

report |

ezo**,  

Przeczytałam z przyjemnością :) Pozdrawiam

report |

gabrysia cabaj,  

kiedyś myślałam, że trzeba pisać o rzeczach wielkich i niezwykłych, ezo**, ale natury się nie dało oszukać, więc piszę o rzeczach prostych - również miłego wieczoru:)

report |

ezo**,  

rzeczy wielkie rzadko dzieją się w życiu, a wierszom nadają patosu - dlatego tak jest dobrze :) do miłego...

report |



other poems: Po deszczu, Osobna, ***, Ziemnia, Białopióra, ***, Kobieta w czerwonych koralach śni swój koszmar, Pod jabłonią, Wiara, Jeż w rękawiczkach, Ład, Ziarno, ***, Dym, ***, Przełam, Szyfr na pamięć, ***, Muszle, ***, Scena rodzaju, Pinezka, Leśne echo, Przedwiośnienie, Chrzanienie, Podmuch, Rzeźbiona komoda, Introligatornia, Wirus, Kot faszerowany, Kot na taborecie, Kupowanie róży, Kołysanka dla elfa, Fuga, Sytość, Niewidomy, Łapiąc rybę robi się ustami, Klucze, Macki, Jaskinja, Piórko na szkle, Calineczka jeździ z pękniętą przednią szybą, Antrakt, Pier taką dolę, Polityka, Pejzaż nadmorski, Scena przed sklepem, Solary, Blanszowanie, Odrzwia, Pustki, Pliszka siwa, Murowane falochrony, Calineczka trzyma wagę, Skrzydlate mrówki, Kompozycja, Jaskółki szczekają na człowieka, Konkrecja, Nigdy nie podążaj za mrówką, Kurki w deszczu, Batumi, Świetnieje, Stare Widmo, Mała planeta z jednym drzewem, którego nie ma, Programy, Dwa końce, Poredlne, Wiater, Galapagos, Szafowanie, Ślady, Wizyta pod kloszem, Radość, Odsiebność, Rozładunek, Hej, kolęda!, Napalm, Najlepsza mnie wersja, Demonografia, Czarny kapelusz, Piaski, Uroczysko, Seans wieczorny, Oddaleni, Oswajanie przydrożnych kamieni, Zaocznie, Dżem wiśniowy, Takie nic, Deszcz, Miła, Baba Jana, Zgubiłam tam serce, Tamizo, Terytoria, Ptaszek, Nie będzie granic, Jeziorna, UTW, Szuńdy, Z głupia frant, Starocie, Ziemianin w ziemiance, Jaszczurki na śniegu, Skarby, Obszar istnienia, Anioł ubezpieczeniowy, Gorzkie truskawki, Antycypacja, Gdy drzewo nie ginie tylko traci liście, W kąpieli, Schodzenie ze sceny, Pozorność, Znaczenie, Dreszcze, Wypisywanie, Rodność, Monopol, Średnice, Niepewności, Znicze z piasku, Furkot, Oziminy, Interpretacja, Krótkie włosy, Oczy, Sok z granatów, Rodzisz się z piany Afrodytko, Zamawianie, Tratwa, Piszę, Fomo* viator, Emigracja, Podsłuchanie, Akt z wilgą, Scena z gołębiarzem, Pejzaż zimowy, Miłość, Trzcina, Zbieraj mnie, Przejście, Wiatr, Urodziny, Od pierwszej kawy, Forma, I muchy w nosie, Brukowiec, Huśtawka, Echolalia, Fajerwerki, Noc Sylwestrowa, Szczęścia w nieszczęściu,

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1