22 september 2011
Kryptobioza
Zaiste, dziwne to środowisko - dziwaczne:
drzewa stoją bez żadnego planu sytuacyjnego;
zdarzają się wywroty, nie wspominając już
o złamanych w pół, o posekcyjnych resztkach
zostawionych na pastwę powolnego zęba czasu;
i te leszczynki anorektyczne, i pnie szczerbate;
owszem, nic ciekawego, no i nieprzyjemnie
potykać się o nierówną, przez dziki porytą
strukturę mchów. Och, i na co komu te paprocie?
Borowików szlachetnych jak na lekarstwo, za to
trujaków jakby kto ponasadzał. W rzeczy samej -
powiadam wam, że las na psy poschodził: te
komary, te kleszcze i żaby jakby się nie bały.
Słuchałam, czy jakieś odgłosy ptasie i nic,
tylko Celeste sobie gwizdała. Istotnie - gwizdała
sobie jak kos, a ja zbierałam butelki i puszki
po piwie.
Śmieci w reklamówkach nie zbierałam, gdyż
się brzydzę.
Na próbę wetknęłam kij w mrowisko i cisza.
.
21 april 2025
wiesiek
20 april 2025
wiesiek
19 april 2025
wiesiek
19 april 2025
Eva T.
18 april 2025
jeśli tylko
18 april 2025
wiesiek
17 april 2025
Eva T.
17 april 2025
wiesiek
16 april 2025
Eva T.
15 april 2025
ajw