Siwiuteńka, 27 december 2010
Wylała się łezka
za łezką kreska
jeziora migdał
dno pełne kół
w jeziorze źródło
jedną odnogą
sięga głęboko
maca opuchłe
i sączy ból
Siwiuteńka, 27 december 2010
srebrniki - uświęcony środek
zbrodnia z nadludzkich intencji
i kara:
szepty Erynii splątane jak jej włosy
tama zakrzepłej krwi za nią reszta żywych
urywany oddech lepkiego śledztwa
potem:
kiełkujący cud Przebudzenia
i Wielki Upadek
z szaleństwa idei - wosk i pióra
runął na ziemię win i przebaczenia
krzyk wyznania
nierozumiejący tłum
Porfiry zrozumiał
(ale nie o to, jak wiemy, chodzi)
więc:
syberyjskie kopalnie - katorga z wyboru
i love story w tle
zastanawiam się tylko
jak on się czuł
z kilofem wspomnień
przy kolejnym z ciosów
Siwiuteńka, 25 december 2010
słońcem majowym wypełnię
czułym szeptem wypieszczę
do ucha wdmuchnę Ci miłość
ty powiesz : jeszcze jeszcze
ciepłą litanię słów dreszcze
uśmiechu firanką zasłonię
zmrużone oczy powiedzą
że to: jeszcze nie koniec
Siwiuteńka, 25 december 2010
Ironia się wije wije wije
wyciągam więc szyję szyję
i język śmiesznie okrągły,
różowy, którego Żmija użyje
kreskę zaledwie zostawi,
nic nieznaczący przecinek,
czy jak Asklepios uleczy,
czy jak Królową zabije..
Siwiuteńka, 25 december 2010
młoteczek jubilerski
podaję Nikomu bez sęków
płetw, bez skrzydeł,
bez palców dziesięciu
podaję ten młotek
Nikomu bez dłoni
młotek spada i leży
a Nikt fruwa i stoi
w Nikim coś się rusza
i obciąża ciało
w muszlę coś schowano
żeby nie pękało
krew cudownie szumi
nie wypełnia dłoni
więc Nikt nie dotyka
nikt go nie dogoni
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
27 november 2024
0023absynt
27 november 2024
0022absynt
27 november 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 november 2024
Mgła ustępujeJaga
27 november 2024
Camouflage.Eva T.
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek