17 january 2011
17 january 2011, monday ( w tydzień po psychiatryku i detoksie )
trzy, dwa, jeden
trzy, dwa, jeden
i tylko liczyę dni do wyjścia
nie znam perspektywy ale liczę
trzy, dwa, jeden - tyle dni jestem w stanie wytrzymać
nie przeszkadzajaą mi kraty
przeszkadzają ci ludzie
liczę więc tyle
ile jestem w stanie wytrzymać
ataki paniki, lęk, klaustrofobia
kiedy się pojawiają zaczynam odliczanie
nie na długo pomaga, na chwilę
trzymam głowę między kolanami i odliczam
patrzę za kraty, tłumaczę sobie
to nie będzie trwało wiecznie
wypuszczą mnie
nie czekam na to, co będzie na zewnątrz
czekam byle tylko wyjść byle gdzie
chce uciec, wyjść na żądanie
powstrzymuje się
moge zostać jak ten pies i spać na wycieraczce
odrzucona nie wiem czy mam dokąd wracać
palę, patrząc się na obce twarze na świetlicy
kłade się i leże
pale
leże
pale
leże
dopada mnie
licze
i się boje
cały dzień się boje, lęk, nerwy, nerwy
wiem, że już nigdy nie będzie tak samo
a potem gdy już wrócę nie wiem kim jestem
codziennie śnią mi się koszzmary z więzienia
co noc, po kilka razy w różnych sekwencjach
tylko liczyć już nie muszę
póki nie zakratują mi okien
15 november 2024
In Your Own TempleSatish Verma
14 november 2024
0005.
14 november 2024
0004.
14 november 2024
....wiesiek
13 november 2024
Słońce w wielkim mieścieJaga
13 november 2024
0003.
13 november 2024
1311wiesiek
12 november 2024
0002.
12 november 2024
1211wiesiek
11 november 2024
1111wiesiek