28 july 2011
złap mnie
cisza mnie rozprasza dusi bezgłośnie
w niej śpię zachłannie do pierwszego budzika
na zapas oddycham po chamsku szeroką gębą
odkąd niedoszłą topielicą stanęłam na brzegu
faluję w życiu na niebiesko powyżej poziomu
chemioterapeutycznie po czerwonej kropli
trującą linią zaciskam wylewność zwieraczy
nieszczelność bez gwarancji naprawy snów
morfinicznie za ścianą poduszki szukam cienia
jeszcze musisz mnie dotknąć pazurami pociągnąć
wydrzeć a nie szeptem astralnie w sztywnych ramach
24 august 2025
wiesiek
24 august 2025
absynt
24 august 2025
absynt
24 august 2025
absynt
24 august 2025
absynt
23 august 2025
wiesiek
23 august 2025
wiesiek
18 august 2025
Jaga
16 august 2025
wiesiek
14 august 2025
wiesiek