14 january 2011
Tragizm
Obdarta ze skóry
tragizmu
oklejam się opatrunkiem
znieczulenia.
Wprowadzam
w swoje skażone wnętrze
pierwiastki obłudy.
Zrywam z siebie
dramatyzm wspomnień,
który
niepohamowanie
wydziera się
spod fundamentu
głosu niepokoju.
Szepty
tańczące wokół
wrzasku ciszy
powinny już dawno
usnąć w
kącie zapomnienia.
Osuwające się powieki
pozwolą mi
zatopić się
w
bez kresową
ucieczkę awangardy.
Stąpając
po cienkiej
linii niebezpieczeństwa,
ruchem rzęs
strzepuję
ostatni okruszek światła.
4 may 2024
Suffering Was RightSatish Verma
3 may 2024
M1absynt
3 may 2024
0305wiesiek
3 may 2024
I Was LostSatish Verma
1 may 2024
DogmaticallySatish Verma
30 april 2024
Justice PureSatish Verma
29 april 2024
AmnesiaSatish Verma
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga