7 november 2011
człowiek biednym się rodzi
ulica w centrum obok dworca
mieszkam na ulicy gdy ciepłe są dni
na dworcu zjawiam się późną jesienią
byłem biznes menem teraz jestem zerem
mój dom to karton z telewizora
jestem wolny i tak ciągle głodny
przeszukuje śmietniki są tam różne smakołyki
mamo o tobie myślę gdy nie śpię
ciężko się śpi gdy cię w środku ściska
głód i smród dookoła na kolanach się kłania
19 november 2024
0011.
19 november 2024
0010.
19 november 2024
0009.
19 november 2024
0008.
19 november 2024
Metaphysics Of ShrineSatish Verma
18 november 2024
1811wiesiek
18 november 2024
0007.
18 november 2024
0006.
18 november 2024
Śpiew ptaków to są myśliEva T.
17 november 2024
Too PrudentSatish Verma