10 january 2022
przed sobą
w ustach smak spieczonej ziemi
skóra sucha liściem jesiennym
opuszczony wzrok tępy głęboki
płuca powietrzem tlenem
napełnione serca strachem
umieram tak blisko ciebie
nie czujesz zapachu sosen
odjeżdżasz szybkim samochodem
mój dom bez dachu
nie zawrócę czasu
upadam na kolana
kurz i wspominki po znajomości
zatapiam statki palę mosty
między nami niedosyt
zadaję kilka pytań
nie chcę poznawać odpowiedzi
niech sens będzie sensem
w bezkresie w bezsensie
zanurzam nadzieje
nikt nie nadjedzie
miej serce choćby w kieszeni
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
2511wiesiek
25 november 2024
0019absynt
25 november 2024
Pod skrzydłamiJaga
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0015absynt