14 july 2010
Niech Ludwik idzie precz (vilanella)
Niech Ludwik idzie precz i nie zawraca mandoliny.
Kto widział przyjść z wizytą i przy sobie trzymać ręce?
Oczy w słup, dziób w ciup – to policzek dla dziewczyny.
Nie mówię że szał ciał ma być, nad ranem oświadczyny;
doprawdy, wstyd. Mężczyzna, skąd na Boga te rumieńce?
Niech Ludwik idzie precz i nie zawraca mandoliny.
O, Ludwik patrzy: znów sąsiadka nas podgląda, będą drwiny.
Wypada zgasić światło - ja powzdycham, on niech jęczy.
Oczy w słup, dziób w ciup – to policzek dla dziewczyny.
Nowa suknia, och bielizna, fryzjer, wino, leguminy.
Tyle starań - nie ukrywam, że liczyłam na coś więcej.
Niech Ludwik idzie precz i nie zawraca mandoliny.
Nie chcę słyszeć od Ludwika że to wszystko z mojej winy,
bom dziewicą jeszcze jest, on nie podoła takiej męce.
Niech Ludwik idzie precz i nie zawraca mandoliny.
Oczy w słup, dziób w ciup – to policzek dla dziewczyny.
1 february 2025
0102wiesiek
1 february 2025
Góra w chmurachajw
1 february 2025
Paulinaajw
31 january 2025
3101wiesiek
31 january 2025
Martaajw
30 january 2025
Nawet w styczniu jest wiosnaJaga
30 january 2025
Nadiaajw
29 january 2025
0038absynt
29 january 2025
2901wiesiek
28 january 2025
2801wiesiek