12 july 2010

Niepamiętliwe matki wieloramienne

Nikt nie pamięta, kiedy pojawiła się.
Usiadła na widocznym miejscu,
by łatwo ją było odszukać. I była.
Niczym wielki dom z kątem dla każdego,
z otwartymi okiennicami serca. Zbierała
ich jak porzucone na poniewierkę ptaki.

Matka wieloramienna, miała przepastne
kieszenie na małe i wielkie grzechy.
Zamieniała je na niewinne potknięcia.

To nie wy jesteście źli – tłumaczyła uparcie,
a oni, rozgrzeszeni – zasypiali spokojnie.
Patrzyła na nich i czuła jak powoli spełnia się
w niej macierzyństwo, odradzając martwe
dotąd tkanki. Budziła się matka matek
dla każdego, kto szukał bezpiecznej kryjówki.

Pamiętam, kiedy zniknęła nagle.
W tamtym miejscu została po niej góra gruzu,
wybite okna, połamane okiennice. Trawa bieliła
się od puchu po wypierzonych ptakach. I cisza.
Ktoś widział, jak odchodziła nocą, utykając.

Rozgrzeszani zbyt łatwo, kochani za wszystko,
rozebrali ten dom do ostatniej cegły. Uciekli.
Ona pewnie szuka już nowego wzgórza, gdzie
usiądzie na widocznym miejscu i zaczeka.

One już takie są. Niepamiętliwe.


Wanda Szczypiorska,  

Cały wiersz jest metaforą, ale jego tkanka jest opisem rzeczywistości. To się widzi: I kąt dla każego, porzucone ptaki, przepastne kieszenie i to, jak rozgrzeszeni zasypiają spokojnie. I ta góra gruzu też jest rzeczywista. Głębokie przesłanie opowiedziane obrazem. To jest to.

report |

Pi.,  

ona odeszła. oni pozostali nieprzygotowani na jej brak. i nie było wskazówek "co dalej" pod ostatnią oderwaną od fundamentu cegłą. zanim podważą ostateczne autorytety rozważą w pocie ciszy podstawowy dylemat: siłą lecz nieodwracalnie czy żmudnie ale bez gwarancji odpowiedzi. - Mirka. zbudowałaś wiersz na zaje*istej wygiętej linii. jak się na niego patrzy na wprost to jest jednoliniowy i prozaiczny, ale wystarczy wrócić a to co proste zaczyna się rewelacyjnie wyginać i płożyć. i nic już proste nie jest. jest rewelacyjne.

report |

Jarosław Trześniewski,  

Cudne. A zwłaszcza to: "Matka wieloramienna, miała przepastne kieszenie na małe i wielkie grzechy. Zamieniała je na niewinne potknięcia." Mirko, kolejny wspaniały wiersz, jeden z piękniejszych czytanych ostatnio.

report |

Jarosław Gryzoń,  

bardzo fajny jest i tyle :)

report |

Laura Calvados,  

dobry odbiór. obrazowość. tak.

report |




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1