2 july 2010
Palcem po albumie
Zaśnieżone pętle autobusowe nie drażnią
spojówek. wracam do wędrówek palcem po albumie.
wyrosłem z krótkich portek, gdy pierwszy raz
ujrzałem kostuchę. namalowana na twarzy
dwunastolatki wyglądała niczym kleks w zeszycie.
mój kumpel też leży pod glebą, a tak wiele obiecywał
wszystkim z paczki pijących tanie wina.
słuchając muzyki lat osiedziesiątych myślę o podróżach.
odwiedzam piwnice, gdzie poznawaliśmy tajemnice
koleżanek. w zimie trudniej było rozpiąć stanik.
albo wiosenne cortlandy co kradliśmy z działek.
zawsze były kwaśne.
przyjaciel leży kilka metrów pod ziemią.
nie znam jego obecnego adresu.
następną wyprawę zadedykuję Marcinowi.
palcem po ścianie z papierosem w ręku.
24 november 2024
0018absynt
24 november 2024
0017absynt
24 november 2024
0016absynt
24 november 2024
0015absynt
24 november 2024
2411wiesiek
23 november 2024
0012absynt
22 november 2024
22.11wiesiek
22 november 2024
Pod miękkim śniegiemJaga
22 november 2024
Liście drzew w czerwonychEva T.
21 november 2024
21.11wiesiek