23 july 2014
23 july 2014, wednesday ( Trzeci dzień )
Trzeci dzień malowania. Ciężka, fizyczna praca. Schody zdają się nieskończenie dlugie. Nogi odmawiają posłuszeństwa.
Ciężko, ale w tym wszystkim najłatwiej odnaleźć sens życia. Kraków wyjątkowo łaskawy, pomimo zmęczenia. Wydaje się, że nawet przyjazny. Proste, regularne czynności pozwalają uporządkować całe życie. Oczywiście bez zagłębiania się w szczegóły. Robiąc cokolwiek rób to dobrze. Rób swoje, uprawiaj własny ogródek. Zachowuj równowagę (szczególnie na drabinie) (ogólnie w całym życiu). Dobrze znane prawdy, o których przypominasz sobie pracując równo i systematycznie. Gdy jest jedzenie, woda, kawałek miejsca do spania, niewiele potrzeba do szcześcia. A może by tak nie wspinać się po tej zdradzieckiej piramidzie Masłowa?
Mimo wszystko, piosenka na dziś: https://www.youtube.com/watch?v=ZGoWtY_h4xo Tylko kim ty jesteś?
28 march 2024
2703wiesiek
28 march 2024
It Is Getting DarkSatish Verma
27 march 2024
NarcyzJaga
27 march 2024
2703wiesiek
27 march 2024
To były piękne dniabsynt
27 march 2024
Drobiazgi.Eva T.
27 march 2024
Wearing The Crown Of ThornsSatish Verma
26 march 2024
Margo5absynt
26 march 2024
2603wiesiek
26 march 2024
Good ByeSatish Verma