9 january 2012
Autobus linia numer 14
zabieram notatnik i jadę
do miasta zrobić kilka wierszy
ale i tak najlepiej wychodzi mi w autobusie
przede mną nastolatka znana z widzenia
uwięzieni jesteśmy na tym samym osiedlu
pachnie jakby wyszła prosto z bębna pralki
spotykam takie jak ona w drodze stąd dotąd
pęcznieją przez noc a o świcie pokryte rosą
dumnie sterczą w igliwiu poranka
gdyby to miało znaczenie nadawałbym im imiona
układał w koszyku i suszył na piecu
dzieciakom emo wiatr wiej w bok głowy
jakby nasłuchiwały szeptów do jednego tylko nieobciętego ucha
chłopcy nalewają cykuty pija wódkę z red bullem
z trampków swoich dziewczyn we fioletach i czerni
gdyby to miało znaczenie pisałbym o tym piosenki
a tak biorę notatnik
wysiadam na pętli
zaciskam pięści
znów pachnie lasem
7 november 2025
wiesiek
7 november 2025
Jaga
6 november 2025
wiesiek
5 november 2025
wiesiek
5 november 2025
wiesiek
4 november 2025
Jaga
3 november 2025
wiesiek
2 november 2025
absynt
2 november 2025
wiesiek
2 november 2025
ajw