9 stycznia 2012
Autobus linia numer 14
zabieram notatnik i jadę
do miasta zrobić kilka wierszy
ale i tak najlepiej wychodzi mi w autobusie
przede mną nastolatka znana z widzenia
uwięzieni jesteśmy na tym samym osiedlu
pachnie jakby wyszła prosto z bębna pralki
spotykam takie jak ona w drodze stąd dotąd
pęcznieją przez noc a o świcie pokryte rosą
dumnie sterczą w igliwiu poranka
gdyby to miało znaczenie nadawałbym im imiona
układał w koszyku i suszył na piecu
dzieciakom emo wiatr wiej w bok głowy
jakby nasłuchiwały szeptów do jednego tylko nieobciętego ucha
chłopcy nalewają cykuty pija wódkę z red bullem
z trampków swoich dziewczyn we fioletach i czerni
gdyby to miało znaczenie pisałbym o tym piosenki
a tak biorę notatnik
wysiadam na pętli
zaciskam pięści
znów pachnie lasem
22 grudnia 2024
Prostotadoremi
22 grudnia 2024
fantazjeYaro
22 grudnia 2024
2212wiesiek
22 grudnia 2024
śnieg w prezenciesam53
22 grudnia 2024
Błogosław nam Boże Dziecię!Marek Gajowniczek
21 grudnia 2024
2112wiesiek
21 grudnia 2024
Wesołych ŚwiątJaga
21 grudnia 2024
Rośliny z nasieniem i bezdobrosław77
21 grudnia 2024
NEOMisiek
21 grudnia 2024
Mgła pojmowaniaBelamonte/Senograsta