6 january 2022
Wyjść na prostą
betonowy las
trawniki
psie wydaliny
wychodząc z psem
pan torebki
nie wziął
zraża mnie
widok pustostanów
koczujący
bezdomni
tania nalewka
dykta
nisko upadnięci
dom i matkę mieli
podły żywot
nie rozpieszczał
ulica aż krzyczy
oni są nikim
przechodzień,
wzrok odwraca
winni
nie winni
różne losy
przeznaczenie
nie sądzę
człowiek
sobie przeznaczeniem
mając kontrole
na dobre wyjdzie
2 november 2024
This ViolenceSatish Verma
1 november 2024
Ale róże kwitną dalej,Eva T.
1 november 2024
Wpadła w pokrzywyJaga
1 november 2024
0111wiesiek
1 november 2024
Don't Sell You ThoughtsSatish Verma
31 october 2024
Vision In DarkSatish Verma
30 october 2024
Słoneczko poplonoweJaga
30 october 2024
Kruchość.Eva T.
30 october 2024
We Were Too ProudSatish Verma
29 october 2024
Jesień mnie cieniem zwiędłychEva T.