Satish Verma, 1 march 2022
Walking towards you
prudently, lighting
my bones, like candles
in dark.
For salvation. The
lone cobbler cheats on you.
He has placed the rough bricks
instead of cobblestones to cover
the surface.
Healer has become
avenger. Illicitly― drinks
from the virgin eyes, to
be called a survivor.
The cadaver vanishes.
There was no death of
any Fakir. Only flower bed―
will be the last darshan.
You win the battle, waging
inside you and
forget your name.
Satish Verma, 28 february 2022
I will not beg,
never. There were some mistakes.
You took a wrong turn
hitting below the waist.
It was a disaster. Asking
for the moon― for chilling.
Drugs make you unholy―
you try to whack the clouds.
I give, you take. But the
balance still remains. Somewhere
we don't meet and part with
unease of sea waves.
I am loosening the grip on me,
let go the legs to take me
nowhere. Unwrite the poem
meant for you.
Satish Verma, 27 february 2022
In deep depression,
clearing the emotional debris,
when your eyes speak―
I become dumb.
The skin mood alters.
Love was not racial.
A naked paper writes your will― that,
you no more belong to anyone.
Going down, down―
the man's ego. I stand on crossroads,
still undecided, your lips
white, eyes red.
The reapers will come again
to harvest the skulls, to
make necklaces. The greed wants
the biggest garland.
Stings are a plenty.
RENATA, 26 february 2022
Przywódca by nie żądał
przywódca by nie prosił
żeby ktoś walczył a on uchodził
tak się nie godzi
aktor i komik gra największą rolę
jaką grać mu przyszło
i choćby zgiął wraz z rodziną
i gdyby nie wytrwał i przelał krew
i tak jest
wielki i niezłomny
gdy za drzwiami demony wojny
nie ucieka mając wybór
szacun Panie Żełeński trafisz bohatersko
na sceny filmowe na karty historii
choć statek idzie na dno
prawdziwy bohater
trwa na straży i ostatni opuszcza statek
cokolwiek się stanie
jesteś podziwiany
Satish Verma, 26 february 2022
A method cuts you out―
in hunger pangs,
to set you free from bonding
of four― leaf clover, or word.
Love has become a
one way pain, without libido―
in want of a fairy ring.
The maternal cost was high.
Drifting between the
black sea and dead sperms,
you want to raise a
new cult.
The religions betray.
Everything was marketed with
thumbed scripts.
Gods were threat to sane hymns.
I am trying to carve
a face, from the rocks, not
animal, not angel.
RENATA, 25 february 2022
Diabeł wskazał palcem Ukrainę
ten diabeł ręką Putina
zasiał strach ucieczkę i trwogę
krew śmierć płacz i pożogę
kto może ucieka wciąż dalej i dalej
mężczyzn już nie puszczają
do kresu sił chcą bronić kraju
wciąż dziennikarze info podają
oczy same łzy wylewają
co będzie dalej wszyscy pytają
świat wspiera słowem czynów za mało
szczyt szczytem pogania góra coś zaśmierdziało
czyżby strach wielki obleciał WIELKICH
straszą sankcjami diabeł się śmieje
chce likwidacji władz Ukrainy
położyć łapę na tej ziemi
Ziemi krwawiącej proszącej w trwodze
czy ktoś pomoże ?
Agresja trwa a Świat patrzy
apel do diabła już nie wystarczy
zwykły Rosjanin też protestuje
za to policja go pałuje
stop wojnie krzyczy na ulicy
do nysy pałami i się nie liczy
och Ukraino stąd do wolności
droga daleka
świat patrzy potępia
i czeka czeka
To już Krasicki przewidział
czasy w których żyć nam przypadło
wśród serdecznych przyjaciół
psy zająca zjadły
RENATA, 25 february 2022
Nagle buch -wybuch
dramat płacz gruz
trudno uwierzyć że to się dzieje naprawdę
miał być wesoły dzień Pączka
a tu nad ranem wybuchła wojna
Putin napadł na Ukrainę
zaatakował tak agresywnie
inwazja atak jak to przeraża
bombardują określone cele
obalić rząd zabrać wolność
uciekają ludzie co sił
ze spalonych miast ze zniszczonych wsi
wloką za sobą jakieś bagaże
na tą nieszczęsną tułaczkę
straszliwe demony wojny na Ukrainie
reszta Świata biernie potępia Putina
pomoc dla uciekających zapewnia
Świat dużo mówi ciągle potępia
a sam się boi ścigać szaleńca
trzymaj się Ukraino dziś drugi dzień wojny
dramatyczne słowa prezydenta Ukrainy
aż do bólu prawdziwe przez łzy przedziera się
samotność wśród przyjaciół noszących pocieszenie
na odległość i słowa słowa słowa
sankcje ach a może jeszcze nie bo boli głowa
już od dziś powszechna mobilizacja
już mężczyzni nie wyjadą za granicę
tu zostać chcą i muszą by bronić Ojczyznę
choć śmierć patrzy w oczy broń się wygoń zabij
Ty chłopcze co pierwszy raz w życiu trzymasz karabin
Satish Verma, 25 february 2022
Lying in congealed blood.
You cannot wipe off the stigma.
Moon still shines.
A blitz sends a chilling
message. It is what
it was not.
The narcissism was on
rise. The center was always
in you, falling in love.
Perfectly in disharmony.
A snake eating itself
in great joy. Do you?
Just walk with me.
Don't say anything. We will
enter the black hole together.
Satish Verma, 24 february 2022
You walk into a trap.
The self-search must start
after the accident in hearth.
The fire has failed―
to ignite the thruth.
No more questions would
come. The shrine will receive
all the answers.
The system wants to know
what went wrong to
identify the protégé of crisis?
You know mimosa. It behaves
like a sensitive person. Touch it and
its leaflets fold together like
greetings and bend down asking
to exit.
The violence erupts. A god has no say.
Satish Verma, 23 february 2022
‘Twas your ghost
to secure the promise,
that you would not commit
yourself to the story.
An island sin
confronts the sea
of tears. Was it an
emotional kill?
Did you hear the
sound of moon? It has
come down in the space
where we used to cross the arms.
That was my raw poem.
I had mentioned your solemn
departure. I don't believe
in blaspheme. God would know.
Fever for no misdemeanor.
We walk away on our
different paths.
Terms of use | Privacy policy | Contact
Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.
27 november 2024
0023absynt
27 november 2024
0022absynt
27 november 2024
Jedno pióro jest ptakiemEva T.
27 november 2024
Mgła ustępujeJaga
27 november 2024
Camouflage.Eva T.
26 november 2024
2611wiesiek
26 november 2024
0021absynt
26 november 2024
Gdy rozkołysze wiatrJaga
25 november 2024
AfrykankaTeresa Tomys
25 november 2024
0019absynt