poetry

poetry
Satish Verma

Satish Verma, 5 march 2022

Any Dilemma

Kiss me hard―
defending your poverty.
It was a flawless depression.

Do not need any sand-storm
to cover the jutting bones.
Time was full of tragedies.

Did you ever hear of―
the fences in a divided house?
The prayers without words?

Drunk in a moonless―
night, of the unheard voices,
you stumble on Ars Poetics.

More wreaths for the
forgotten lover of letters.
Life moves on.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Satish Verma

Satish Verma, 4 march 2022

Not Listening To Yourself

I paint the day
for you, for the last rites
of sun.

Embracing the dark
to dissolve the boundaries.

I will question, something
else, not about the stoned moon.

The other side of the
thin hijab, was a humiliated truth.
Facts were always knifed.

Something moves
harshly to break the silence.
A pink self betrays the denial.

How mandatory it
was to keep on gooding
the blue flames!

There is no family
of the bohemian.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

RENATA

RENATA, 3 march 2022

wszyscy jesteśmy Ukrainą

słów brakuje po stronie świata
u każdego na klapie Ukraińska flaga
pomagają malutcy i wielcy świata
diabeł czyni zło ale przyjdzie zapłata

I nie ma czerwonych maków pod Ukrainą
tam łuna wojennej pożogi tam też cywile giną
nie tylko żołnierz bo jego cel to obrona
lecz zwykła ludność dzieci ,matki ,żony

łzy smutku trwogi strachu i żalu
pomagamy dużo a jednak zbyt mało
dotkliwe sankcje dla oligarchów
Putin się śmieje i prowadzi operację

ciche modlitwy -czyż nie ma Boga?
pod stopą ludzką leży i poty ludzkie spija
ziemia zaludniona ziemia czyjaś
nie ma prawa jedno państwo drugie zabijać


Boże dopomóż

bo wszyscy jesteśmy Ukrainą

03-03 -22


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

RENATA

RENATA, 3 march 2022

A SŁOWO SIĘ RZEKŁO

A słowo się rzekło
by rozpętać piekło

poleciało słowo rozkazem
ziemią i niebem przemieniając
domy szkoły szpitale
w gruz gruz gruz

leciało z ust do ust
śmiało bo dysponowało
potęgą wrodzonej agresji

chłonęło je tysiące uszu
a słowo kazało wyciągać broń
zabić JEGO lub SIEBIE
bo słowo chce ZIEMI

wyszło z parszywych ust
i schować się nie chce
za to SŁOWO powinna głowa zlecieć


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Satish Verma

Satish Verma, 3 march 2022

In Penitence

Unceremoniously―
you blow off the earthen lamp
after the night vigil.

Still stranger
to dark, you start self-destruction
in holy violence.

Was there any life
before death? You encounter
the crucified truth.

Now you wear the blue lake
to meet the moon―
in a forlorn sky.

I let you see
the falling star. It's heat
had savaged me.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Satish Verma

Satish Verma, 2 march 2022

I Must Tell You

Can you get the seizing
without an encounter,
like rapture of the deep?

It was me who was lost
in one sultry night,
when jasmine bloomed.

In night blindness, the
trembling soul, landed
on the blue lakes.

You would not look
at me, without alphabets―
in siege.

In contrast we meet―
to hurt each other.
Falling in love after smouldering.

The soot will chase us till the end.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

RENATA

RENATA, 1 march 2022

to nie jest dobry czas na wojnę

jest luty mróz i śnieg
Putin się wściekł
chce Ukrainę zgarnąć
do kieszeni jak własność

były podchody i dyskusje
słowa wielkie słowa puste
wolność braterstwo
krew morderstwo
rozbój w biały dzień
na oczach całego świata

to nie jest dobry czas na wojnę
chcemy żyć i pracować spokojnie
już nawet wirus się schował
bolą nas serca myśli i słowa
to jest szaleniec grzmią mocarze
czas go ukaże

to nie jest dobry czas na wojnę
to nie jest dobry czas na siły zbrojne
Rosji napad na Ukrainę
giną ludzie Putina ni ma

Tak się zapienił gdzieś w Uralu
po trupa chce przejąć gruzy w miastach
i trupy Ukraińców i trupy Rosjan
nażresz się bucu krwią ziemi i osrasz

z drugiej strony
serce człowieka widać na dłoni
za Ukrainą Świat się ujął
płyną dary broń i miejsce przy stole
czyni się dobro na tym łez padole

to nie jest dobry czas na wojnę
wściekły pies ujada obgryza kości
wszyscy wielcy nie są święci
komuś się poprzewracało głowie
i nikt nie wie jak go powstrzymać

a najbardziej dzieci żal i wiosny
miejmy nadzieję będzie radośnie
zło spali się ze wstydu i wzejdzie słońce
bo nigdy nie jest dobry czas na wojnę


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

RENATA

RENATA, 1 march 2022

1.03.22-piekielna wojna

nie ma słów żeby określić Putina
stalowy wzrok marsowa mina
gdyby słowo mogło zabijać
już by nie żył taka to Świnia

władza uderzyła skurwysynowi
do głowy
zezwierzęcenie mówią doktorzy
o przepraszam
zwierząt nie obrażać

już szósty dzień Ukrainę podbija
co będzie dalej końca nie widać
bomby rakiety zbrodnia i terroryzm
z tym walczy Ukraiński patriotyzm

Wielki Putin wielki jak sam Stalin
jak Hitler jak Neron niech go piekło spali
nie do opisania nie do wypowiedzenia ludzie giną
świat podziwia pomaga i wspiera

arena diabła

nie ma wirusa
przed Putinem uciekł
tak jak ucieka
ciężarna kobieta

gdzie prawa człowieka
obłęd szaleństwo agresja
kazdy walczy jak może
pomóż im Boże

zatrzymać piekło
bo pękło


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Satish Verma

Satish Verma, 1 march 2022

Dream Catcher

Walking towards you
prudently, lighting
my bones, like candles
in dark.

For salvation. The
lone cobbler cheats on you.
He has placed the rough bricks
instead of cobblestones to cover
the surface.

Healer has become
avenger. Illicitly― drinks
from the virgin eyes, to
be called a survivor.

The cadaver vanishes.
There was no death of
any Fakir. Only flower bed―
will be the last darshan.

You win the battle, waging
inside you and
forget your name.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

Satish Verma

Satish Verma, 28 february 2022

Black Moods

I will not beg,
never. There were some mistakes.
You took a wrong turn
hitting below the waist.

It was a disaster. Asking
for the moon― for chilling.
Drugs make you unholy―
you try to whack the clouds.

I give, you take. But the
balance still remains. Somewhere
we don't meet and part with
unease of sea waves.

I am loosening the grip on me,
let go the legs to take me
nowhere. Unwrite the poem
meant for you.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail


  10 - 30 - 100  

Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1