5 september 2010
alogika.
połechtam swoją próżność
aż świat cały zachichocze.
[popatrzę na ten oto świat
ponoć piękny.]
jak przez łzy
coś
gdzieś
mamrocze.
dziecko do mnie
od dni
we mnie
nie kilku
mówiło.
marzyło.
wątpiło.
popatrz jak w żółto
czerwieni
kąpie się ludzkość.
moja
nieludzka.
połechtasz wtedy i tylko wtedy gdy
zaszlochasz.
warunek bezwzględny
jeśli o względności rzecz.
wbrew pozorom
nie przeczysz logice.
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)
22 april 2024
Echoes TravelSatish Verma