Poetry

minel
PROFILE About me Poetry (13) Photography (78)


minel

minel, 21 october 2011

Względność

Ruchliwy Świat
nie zauważył nieistotnej zmiany
zaszłej kilka godzin temu,
na kościelnej wieży
czas
stanął o dziewiątej trzydzieści.


number of comments: 3 | rating: 7 | detail

minel

minel, 21 october 2011

spryciarz


Znów
mnie zegar nabrał,
stając
bez uprzedzenia.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

minel

minel, 19 october 2011

Na wzgórzu



Pod baldachimem włosów,
przyciskany jestem
do trawiastego łoża,
przez grawitację
oszklonego spojrzenia
zielonych chmur.
 
Obserwuję pracę
leniwego artysty
wodzącego
po liliowym
blejtramie twarzy
świetlistym pędzlem ciepła.
 
Parnym powietrzem,
wyrzeźbionym przez wargi
w niewypowiedziane słowa,
usypiam wskazówki zegara.


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

minel

minel, 19 october 2011

Perły



Z otwartej chmury,
spływając po promiennych włosach,
kameleonem zielono-szarego
spojrzenia się stały.
 
Utopiwszy wszystkie nitki,
umierać poczęły,
dotykając rozpalonego ciała
i uleciały ku niebieskiemu morzu,
kradnąc westchnienia.


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

minel

minel, 17 january 2011

Czas


Od błysku... do grzmotu,
przeliczam einsteinowski czas,
wspomnień z dzieciństwa,
niezliczonych burz – zachwytu
i modlitw starszych,
spoglądających w świecy płomień.
 
Z przyklejonym nosem,
zahipnotyzowany – jasności tańcem,
besztany przez mamę,
nieposłuszny niezrozumiałym nakazom,
uciekłem,
by powrócić samotnie,
do umarłego domu – dorosłości,
po czasie,
zdaje się nie większym,
niż od błyski... do grzmotu


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

minel

minel, 17 january 2011

Aluminiowe kuzynki


Pełne gorzkich złudzeń
ocierają się o siebie
w reklamówki ciasnocie.
 
Oczekują na swój los
zapisany w codzienności
weterana robót
zmierzającego do pracy.
 
Aluminiowe kuzynki
zgniecione ludzka bezsilnością
leżą w rowie
czekając na człowieka,
dla którego,
ceną przetrwania będą.


number of comments: 1 | rating: 4 | detail

minel

minel, 17 january 2011

***


Łódź,
niegdyś z białym żaglem
pełnym wiatrów,
straszy czarnym żebrem
wśród popiołów na plaży.
 
MOŻE wyrośnie na nich
krzew o kolcach ostrych
i kwiecie nabrzmiałym,
niedostępnym
dla słonych żeglarzy.


number of comments: 0 | rating: 2 | detail

minel

minel, 16 january 2011

Zniewolenie


Głuchy dom
wychował patykowate ciało
zdolne do połamanego tańca,
które zamknęło sie w skorupie
zesztywniałego jedwabiu.
 
Czy kiedyś rozpląta nici,
by utkać słowa radości?


number of comments: 1 | rating: 2 | detail

minel

minel, 16 january 2011

13 raz


trzynasty raz
przekroczył mi drogę
właściciel czarnej
zwinności
i spoglądając w ma
stronę
ślepiami migdału
zobojętniałymi wobec
przesądu
powrócił do domu
odmiennie do mnie
którego wiara
spoczęła
w zimnym ciele spokoju


number of comments: 1 | rating: 1 | detail

minel

minel, 16 january 2011

samuraj


Pojednany z duszą,
lśniącą w moim ręku,
zasypiam bez hańby.


number of comments: 3 | rating: 4 | detail


10 - 30 - 100  




Terms of use | Privacy policy | Contact

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


contact with us






Report this item

You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1