12 may 2010
Do syna
który teraz jesteś krzykliwą iskierką
bądź jak seledynowa płaszczyzna spokoju
na którą włoży artysta niebieski
plamy swych rąk wrażliwe jak żółcień i fiolet
niech cię kolor utuli wzorzystą kołderką
utkaną z nici dzikiego powoju
a słowa łzom podobne i jak one czyste
popłyną w górę gdzie wysokie drzewo
świeci jak biały kamień nad urwiskiem
które na prawo nie jest ni na lewo
bądź jak w katedrze niewidoczne freski
aby nie zwrócić modlących uwagi
na pędzla mistrza pociągnięcia bliskie
odkryciu że ten król jest nagi
i trzeba okryć go figowym listkiem
28 april 2024
Pan pokląskwa w ostatnichJaga
28 april 2024
CompromisedSatish Verma
27 april 2024
Uśmiech z trawkąJaga
27 april 2024
By KissesSatish Verma
26 april 2024
2608wiesiek
26 april 2024
The EntitySatish Verma
25 april 2024
2504wiesiek
25 april 2024
QuartzSatish Verma
24 april 2024
The End StartsSatish Verma
23 april 2024
Three poemsAdam Pietras (Barry Kant)