16 lipca 2012
Oswajanie przydrożnych kamieni
Ej, mały - jak się masz?
Nie bój się; pójdziesz ze mną?
Przecież to ręka, nie paralizator
- nie warcz.
Nie czekaj, nie przyjadą. Teraz
im nie po drodze. Rozumiesz mnie?
Powoli:
posmarujemy ranę w boku. Nie patrz
za siebie. Zetrzemy błoto. Zrosną się
żebra.
To jest
dziękczynna modlitwa za kamienie:
na początek chleb z mlekiem.
.
14 maja 2024
Z pamiętnika duszyMisiek
14 maja 2024
Wyznanie majoweArsis
14 maja 2024
Z dymem pożaruMarek Gajowniczek
13 maja 2024
1305wiesiek
13 maja 2024
PozostałośćArsis
12 maja 2024
Podróże bliskie i dalekieMelancthe
12 maja 2024
GniazdkoMelancthe
11 maja 2024
AntydepresantyMarek Gajowniczek
11 maja 2024
Przybycie niewiadomegoArsis
11 maja 2024
Chleb Diogénēsa CynikaVoyteq (Adalbertus) Hieronymus von Borkovsky